Zachwyty po starciu z Rapidem
Próbki nieprzeciętnych umiejętności Luis Palma okazywał już wcześniej, ale to w meczu z Rapidem Honduranin wzbudził najwięcej zachwytów. Przede wszystkim otworzył wyniki cudownym strzałem dzięki czemu Lech miał już dużo łatwiej w dalszej części gry.
Jego wysiłki (nie tylko w tym meczu) kibice „Kolejorza” doceniają tak bardzo, że od pewnego czasu trwa dyskusja co się może wydarzyć po sezonie. Jak wiadomo, Honduranin do Lecha jest tylko wypożyczony, a potem trzeba podjąć decyzję co dalej.
Nieco mniej niż 4,5 mln
Dobra wiadomość dla Lecha jest taka, że klub ma opcję wykupu, co zresztą „Kolejorz” komunikował przy okazji ogłoszenia transferu Palmy. Ta gorsza polega na tym, że kwota jak na polskie warunki jest bardzo wysoka. Wcześniej nieoficjalnie padało, że to 4,5 mln euro. Goal.pl przyjrzał się tej sytuacji i jest trochę… lepiej dla Lecha. Otóż z naszych informacji wynika, że klauzula wykupu Luisa Palmy to równe 4 mln euro.
Milion więcej od Rajovicia
To wciąż bardzo dużo dla polskiego klubu, oznaczałoby bowiem wyraźne pobicie rekordu transferowego, ustanowionego przez Legię Warszawa, która wyłożyła niedawno 3 mln euro za Miletę Rajovicia. W teorii wydaje się, że Lecha mimo wszystko stać byłoby na taki wydatek. Po drugie, wciąż jest dużo czasu na podjęcie decyzji. Poza tym, być może uda się coś jeszcze zbić w trakcie negocjacji (o ile takowe będą możliwe).
Jeśli jednak Palma będzie grał tak jak do tej pory (poza występem w Częstochowie, po którym został zawieszony) albo jeszcze lepiej, to w Poznaniu (zwłaszcza księgowy) będą mieli bardzo trudny orzech do zgryzienia. Bo choć opisywaliśmy już wcześniej dlaczego w Celticu mu nie wyszło, o tyle jest to kandydat na (być może) największą gwiazdę Ekstraklasy.
Zresztą, o tym transferze goal.pl rozmawiał niedawno z Reinaldo Ruedą, selekcjonerem Hondurasu. Kolumbijczyk jasno powiedział nam co sądzi o przejściu swojego podopiecznego do Lecha.