Kane będzie kosztował tylko 65 mln euro? Bayern liczy, że się nie skusi
Harry Kane przez zdecydowaną większość piłkarskiej kariery był związany z Tottenhamem. Na przestrzeni lat wyrósł na jednego z najlepszych napastników świata, regularnie zdobywając nagrody indywidualne. Nie udało mu się jednak osiągnąć jakiegokolwiek sukcesu z drużyną, dlatego w 2023 roku postanowił zmienić otoczenie. Spośród wielu ofert wybrał tę Bayernu Monachium – miał świadomość, że w tym klubie będzie łatwo o trofea.
Debiutancki sezon nie poszedł po jego myśli, bowiem Bayern został zdetronizowany przez Bayer Leverkusen, ale już w minionej kampanii zdobył swoje premierowe mistrzostwo kraju. Obecna również układa się znakomicie – Anglik prezentuje wybitną formę, zdobywając 18 bramek w raptem 10 spotkaniach. Vincent Kompany uwolnił potencjał ofensywny swoich piłkarzy, a jego ekipa gra jak z nut.
W mediach ostatnio wiele mówi się o przyszłości Kane’a. Jego umowa z Bayernem wygasa w połowie 2027 roku, a ta sytuacja przyciąga spore zainteresowanie. Z powrotem do Premier League chce go ściągnąć Manchester United, a na liście życzeń ma go również chociażby Barcelona.
Bayern ma przed sobą trudny okres. „Bild” ujawnia, że zimą wejdzie w życie klauzula wykupu, która będzie ważna jedynie do 31 stycznia. Wówczas może się zgłosić po niego jakikolwiek klub i zaoferować 65 milionów euro, przechodząc od razu do negocjacji z zawodnikiem. To dotyczy oczywiście letniego transferu, choć trzeba go sfinalizować już podczas zimowego okienka. W przypadku ofert z Anglii Tottenham ma pierwszeństwo do ich wyrównania.