Przemysław Cecherz po zwolnieniu z Wieczystej
Wieczysta w ostatnich dwóch meczach zdobyła tylko jeden punkt, co skutkowało decyzją o rozstaniu z Przemysławem Cecherzem. 52-letni trener podzielił się swoimi przemyśleniami na temat zakończenia pracy w krakowskim klubie.
– Zrobiłbym awans do Ekstraklasy. Szkoda, że to po prostu zabrano, że nie mogłem osiągnąć kolejnego sukcesu z tym zespołem. Wieczysta mogłaby błyszczeć w lidze jak obecna Wisła, która przecież też potrzebowała dużo czasu, żeby pojawiły się określone modele rozgrywania akcji. Nie da się od razu – przekonywał Cecherz w rozmowie z Meczyki.pl.
Mimo rozstania z Wieczystą trener nie żałuje czasu spędzonego w klubie z Krakowa.
– Pod żadnym względem. Wykonałem kawał dobrej pracy i taki też jest odbiór w środowisku, więc pod tym względem wygrałem. Wyniki również działają na moją korzyść. Z trenera, który miał trudne momenty, wróciłem na wyższy poziom. Myślę, że wszyscy wiedzą, że w najtrudniejszych momentach jestem w stanie sobie poradzić. Czuję się wygrany – zaznaczył Cecherz.
Wieczysta aktualnie zajmuje drugą pozycję w tabeli Betclic 1. Ligi, mając na koncie 22 punkty. Po przerwie na mecze reprezentacyjne ekipa z Krakowa zmierzy się w 13. kolejce rozgrywek z GKS-em Tychy. W tym starciu Wieczysta zagra na wyjeździe, chcąc przerwać serię trzech spotkań bez zwycięstwa poza własnym stadionem.
Czytaj więcej: Krzyżanowski z Wisły o Wieczystej, rytmie meczów i… ulubionych ligach