Roberto Mancini chciał prowadzić reprezentację Polski
Reprezentacja Polski lada moment powinna mieć nowego selekcjonera. Cezary Kulesza w niedzielę poinformował kibiców za pośrednictwem dziennikarzy, że wie, kto zostanie trenerem. Mimo że nie chciał zdradzić konkretnego nazwiska, to na następny dzień wyszło na jaw, że na pewno będzie to Polak. Co więcej, w grze ma być dwóch kandydatów: Jan Urban i Adam Nawałka.
Ciekawe informacje w programie „Moc Futbolu” na Kanale Sportowym przekazał Mateusz Borek. Dziennikarz również potwierdził krążące w mediach wieści, że następcą Michała Probierza będzie polski trener. Dodał jednak, że w ostatnich dniach na biurko prezesa PZPN trafiła kandydatura byłego selekcjonera reprezentacji Włoch. Pracą z Biało-Czerwonymi miał być zainteresowany Roberto Mancini.
– Wiem, że będzie to Polak. Ewidentnie upadła opcja zagraniczna – przekazał Mateusz Borek w Kanale Sportowym.
– Ostatnio pojawiła się kandydatura Roberto Manciniego, który jest trenerem i sportowo i finansowo spełnionym. Był zainteresowany reprezentacją Polski. Zobaczcie, to byłaby duża nić porozumienia z wieloma zawodnikami reprezentacji Polski. Nas niekoniecznie chcą w Premier League, Hiszpanii, Bundeslidze, ale w Serie A jednak Polacy cały czas są gorącym tematem. Wielu mówi po włosku, byłaby taka bezpośrednia komunikacja z wieloma zawodnikami – dodał dziennikarz.
Mancini od sierpnia 2023 do października 2024 roku odpowiadał za wyniki Arabii Saudyjskiej. Na Półwyspie Arabskim zarabiał aż 25 milionów euro rocznie. W Polsce mógłby liczyć co najwyżej na 1/10 wynagrodzenia, które otrzymywał od poprzedniego pracodawcy.
- Zobacz także: Oto nowy zarząd PZPN! Wielkie zmiany wokół Kuleszy