Czas na odejście ulubieńca kibiców?
23 gole i korona króla strzelców, wspólnie z Łukaszem Zjawińskim. Tak prezentuje się dorobek Angela Rodado w ostatnim sezonie. Tyle że liczby nie oddają tego ile Hiszpan znaczy dla klubu. Wiedzą to i kibice, i prezes Jarosław Królewski, który choć chciałby zatrzymać Rodado, to patrzy też na sprawę z ludzkiego punktu widzenia. Ergo nie będzie na siłę blokował odejścia piłkarza, który dał klubowi tak wiele w ostatnich latach.
Brak awansu do Ekstraklasy stawił, że w kolejce po Rodado ustawiają się kolejne kluby. Nie jest to już ten etap, że gotowe oferty leżą na stole dyrektora sportowego Wisły, ale to prędzej czy później nastąpi. I raczej prędzej, bo, jak wspomniano, zainteresowanie jest coraz większe.
Kilka dni temu goal.pl ujawnił, że Rodado interesuje się między innymi turecki Trabzonspor. To jednak nie wszystko. Do gry zamierza wejść kilka klubów Ekstraklasy. To znane marki, dysponujące odpowiednimi środkami, aby wykupić Hiszpana z Wisły. A ile będzie na to potrzeba? Kwoty, które już się pojawiały w mediach, są bliskie prawdy. Jeśli ktoś wyłoży 1,5 mln euro, to Rodado z Wisły odejdzie.
Rumuni płacili nawet więcej
A wracając do zainteresowanych klubów. Z informacji goal.pl wynika, że pojawia się też niespodziewany kierunek. Otóż Rodado chętnie widziałaby u siebie Universitatea Craiova, czyli czołowy rumuński klub. Co do ceny, to zdarzało im się już wydawać 1,5 mln euro na piłkarza, a ich rekord transferowy to 2,3 mln.
Czy Rumunów w tym momencie należy uznać za faworytów? Aż tak to nie, ale jak słyszymy, ich poziom determinacji, aby przeprowadzić ten transfer jest bardzo duży. Universitatea Craiova to trzeci zespół ostatniego sezonu rumuńskiej ekstraklasy, a więc uczestnik europejskich pucharów.
Komentarze