Laporta się nie poddaje
Niedzielne El Clasico wzbudziło wiele emocji wśród fanów futbolu na całym świecie. Jak to w przypadku wielkich meczów w Hiszpanii, nie obyło się bez kontrowersji sędziowskich. Już w 22. minucie pod wątpliwość poddawany był faul Pau Cubarsiego na Lucasie Vasquezie. Największą sporną kwestią było jednak potencjalne trafienie Lamine’a Yamala w 28. minucie gry. Po analizie VAR uznano, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej, jednak w przestrzeni medialnej cały czas krążą różne analizy – część z nich popierająca decyzję arbitrów, część uznająca taki osąd za skandaliczny.
Głos na temat całej sytuacji zabrał w poniedziałkowe popołudnie prezes FC Barcelony, Joan Laporta. W filmiku opublikowanym w mediach społecznościowych odniósł się on do całej sytuacji. Przedstawiciel Blaugrany zapowiedział, że kontrowersyjna akcja z niedzielnego klasyku nie zostanie pozostawiona bez podjęcia odpowiednich działań przez klub.
– Poprosiliśmy federację o dostarczenie nam wszystkich zdjęć i nagrań sytuacji z nieuznanym golem Lamine’a. Jeśli gol był zdobyty prawidłowo, poprosimy o powtórzenie spotkania. Będziemy dalej rozstrzygać całą sprawę, niczego nie wykluczam – powiedział Laporta.
Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest oczywiście znikome, jednak oburzenie w szeregach Dumy Katalonii wydaje się być naprawdę spore. Frustracja w Barcelonie nie może dziwić, ponieważ na przestrzeni kilku dni Blaugrana praktycznie straciła szansę na dwa najważniejsze trofea – w La Lidze oraz Lidze Mistrzów.
Komentarze