Historia zatoczy koło po dekadzie?
Jedenaście zwycięstw z rzędu. Osiem z nich w Premier League. Trzecie miejsce w tabeli, punkt straty do Manchesteru City i trzy do Arsenalu. Aston Villa zdążyła już w tym sezonie pokonać oba te zespoły. Matty Cash jest coraz bliżej miejsca, w którym polski piłkarz w Premier League nie był od blisko dekady.
Ostatnim Polakiem, który sięgnął po mistrzostwo Anglii, był Marcin Wasilewski w sezonie 2015/2016. Sensacyjny triumf Leicester City przeszedł do historii futbolu, ale rola „Wasyla” na boisku była wówczas marginalna. Znacznie ważniejsza była jego obecność w szatni, doświadczenie i wsparcie zespołu poza murawą.
Historia Matty’ego Casha wygląda zupełnie inaczej.
Reprezentant Polski w tym sezonie Premier League ma już trzy gole i asystę. To więcej niż w całych poprzednich rozgrywkach, a jesteśmy dopiero w połowie sezonu. Dla przypomnienia, mowa tutaj o piłkarzu, który jeszcze kilka miesięcy temu bywał w Polsce postrzegany bardziej jako solidny rzemieślnik niż pełnoprawny gracz topowej ligi. Niedoceniany, często pomijany w narracji, dziś robi swoje tydzień po tygodniu.
Nie bez znaczenia jest też przedłużony kontrakt i zaufanie klubu. Aston Villa przedłużyła współpracę z 28-latkiem do końca sezonu 2028/2029. Matty Cash niepostrzeżenie stał się nie tylko ważnym ogniwem drużyny, ale i czołowym prawym obrońcą ligi w bieżącej kampanii. Tym bardziej można żałować, że 28-latek opuści najbliższy mecz z Arsenalem przez nadmiar żółtych kartek.
Oczywiście, przed Aston Villą wciąż długa droga. Premier League nie wybacza słabszych momentów, a wyścig z Arsenalem i Manchesterem City będzie wymagał perfekcji. Ale sam fakt, że można dziś mówić o polskim piłkarzu jako uczestniku realnej walki o mistrzostwo Anglii, jest w naszym środowisku czymś wyjątkowym.
Zieliński błyszczy w Interze
Piotr Zieliński ma wyrobioną markę w Serie A. Polski pomocnik we włoskiej elicie rozegrał ponad 400 meczów, co plasuje go w czołówce zagranicznych zawodników pod tym względem. Długo jednak wydawało się, że 31-latek nie wyszedł dobrze na ubiegłorocznym transferze do Interu Mediolan. Jego transfer był kwestionowany przez włoskie media oraz tamtejszych kibiców. Wydaje się jednak, że najgorsze Zieliński ma już za sobą.
Przełomowym momentem dla reprezentanta Polski był koniec listopada i mecz z Pisą. Zieliński zagrał od początku drugiej połowy, a Inter wygrał ten mecz 2:0, zdobywając obie bramki już po wejściu naszego rodaka. Kolejne trzy ligowe spotkania, w tym niedzielny hit Serie A, 31-latek zaczął już w wyjściowym składzie.
Zieliński z Atalantą (1:0) rozegrał 84 minuty. W tym czasie zdążył zebrać wiele pochlebnych recenzji za swój występ. Polak był najlepszym z trójki środkowych pomocników. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy nazywające 31-latka profesorem i dyrygentem środka pola.
Przykładem tego jest poniższe zagranie w wykonaniu Zielińskiego.
Zalewski odzyskał skład w Atalancie
Lepszy czas we Włoszech przeżywa także Nicola Zalewski. 23-latek w Atalancie Bergamo miał stać się ważnym ogniwem pierwszego składu. Plan ten powiódł się na początku sezonu. Po kontuzji mięśniowej odniesionej na przełomie września i października, Zalewski nie mógł jednak na dobre wrócić do wyjściowej jedenastki. To zmieniło się dopiero teraz.
Zalewski kolejkę wcześniej asystował przy golu decydującym o zwycięstwie Atalanty. Trener Raffaele Palladino nagrodził go za to występem od pierwszej minuty przeciwko Interowi Mediolan. Polak w pierwszej połowie był wyróżniającym się zawodnikiem. Jako jeden z nielicznych piłkarzy gospodarzy starał się stworzyć zagrożenie na połowie rywala. Po przerwie nie wyglądało to już tak dobrze i Zalewski opuścił boisko w 65. minucie. W ogólnym rozrachunku był to występ na plus.
Zobacz także: Zalewski vs Zieliński w hicie Serie A! Trzy nieuznane gole, ale jest zwycięzca [WIDEO]
Piotrowski zadomowił się w jedenastce Udinese
To nie był spektakularny weekend w wykonaniu polskich piłkarzy w ligach zagranicznych. Takie okoliczności stwarzają jednak przestrzeń do docenienia drugoplanowych zawodników, którzy nie zawsze są przedmiotem dyskusji kibiców. Na dobre słowo zasłużył grający od tego sezonu w Serie A, Jakub Piotrowski.
28-latek kampanię 2025/2026 zaczął jeszcze jako gracz bułgarskiego Łudogorca. Do Udinese przeniósł się z początkiem sierpnia. Kostę Runjaicia na dobre przekonał do siebie dopiero pod koniec listopada z Parmą (2:1). Od tego czasu Piotrowski jest podstawowym piłkarzem Udinese, w którym zdążył zdobyć bramkę i zaliczyć asystę. W weekend polski pomocnik wypadł bardzo solidnie na tle Lazio. Praca 28-latka w defensywie nie poszła na marne, ponieważ jego zespół zdobył w końcówce bramkę na wagę remisu 1:1 z rzymskim klubem.
Ciekawostka weekendu
Pewnie nie raz słyszeliście, że wraz z zakończeniem kariery przez Roberta Lewandowskiego, w polskiej piłce nastaną mroczne czasy. Dlaczego nikt jednak nie mówił, że to samo stanie się w przypadku pauzy Mateusza Żukowskiego? Tydzień temu były gracz Śląska Wrocław zdobył bramkę jako jedyny Polak w ligach zagranicznych. Wówczas nieco ironicznie przestrzegałem przed tym, co zupełnie poważnie stało się w miniony weekend.
Żadnemu z polskich piłkarzy, którzy znajdują się pod obserwacją w tym formacie, nie udało się zdobyć bramki lub zaliczyć asysty. Należy pamiętać o okolicznościach łagodzących, ponieważ większość zawodników cieszy się jeszcze przerwą w rozgrywkach. Stąd na boiskach zabrakło Roberta Lewandowskiego, Jakuba Kamińskiego i jeszcze kilku innych biało-czerwonych. Malejąca liczba polskich akcentów w ofensywie to jednak zauważalny trend, który może i powinien martwić osoby mające w sercu dobro naszego futbolu.
Ściągawka selekcjonera: występy Polaków za granicą:
Bramkarze: (7)
Łukasz Skorupski (Bologna FC) – poza kadrą (kontuzja) vs Sassuolo (1:1)
Kamil Grabara (VfL Wolfsburg) – przerwa w rozgrywkach
Bartłomiej Drągowski (Panathinaikos AO) – przerwa w rozgrywkach
Mateusz Kochalski (Karabach Agdam) – przerwa w rozgrywkach
Marcin Bułka (NEOM FC) – przerwa w rozgrywkach
Radosław Majecki (Brest) – przerwa w rozgrywkach
Jakub Stolarczyk (Leicester City) – cały mecz vs Watford (1:2), dziś vs Derby County 20:45
Obrońcy: (16)
Jan Bednarek (FC Porto) – dziś vs AFS 21:15
Jakub Kiwior (FC Porto) – dziś vs AFS 21:15
Matty Cash (Aston Villa FC) – cały mecz i żółta kartka vs Chelsea (2:1)
Przemysław Wiśniewski (Spezia Calcio) – cały mecz vs Pescara (2:1)
Jan Ziółkowski (AS Roma) – dziś vs Genoa 20:45
Tomasz Kędziora (PAOK FC) – przerwa w rozgrywkach
Bartosz Bereszyński (Palermo) – poza kadrą (kontuzja) vs Padova (1:0)
Kacper Potulski (FSV Mainz) – przerwa w rozgrywkach
Arkadiusz Pyrka (FC St. Pauli) – przerwa w rozgrywkach
Adam Dźwigała (FC St. Pauli) – przerwa w rozgrywkach
Sebastian Walukiewicz (US Sassuolo) – cały mecz vs Bologna (1:1)
Michał Karbownik (Hertha) – przerwa w rozgrywkach
Tymoteusz Puchacz (Sabah Baku) – przerwa w rozgrywkach
Maik Nawrocki (Hannover 96) – przerwa w rozgrywkach
Paweł Bochniewicz (Heerenveen) – przerwa w rozgrywkach
Miłosz Matysik (Aris Limassol) – przerwa w rozgrywkach
Pomocnicy: (17)
Piotr Zieliński (Inter Mediolan) – do 84. minuty vs Atalanta (1:0)
Jakub Kamiński (1. FC Koeln) – przerwa w rozgrywkach
Nicola Zalewski (Atalanta) – do 65. minuty vs Inter (0:1)
Sebastian Szymański (Fenerbahce SK) – przerwa w rozgrywkach
Michał Skóraś (KAA Gent) – poza kadrą (zawieszenie) vs Westerlo (2:0)
Przemysław Frankowski (Stade Rennais FC) – przerwa w rozgrywkach
Jakub Moder (Feyenoord) – przerwa w rozgrywkach
Jakub Piotrowski (Udinese Calcio) – cały mecz vs Lazio (1:1)
Bartosz Slisz (Atlanta United) – przerwa w rozgrywkach
Kacper Kozłowski (Gaziantep FK) – przerwa w rozgrywkach
Filip Rózga (Sturm Graz) – przerwa w rozgrywkach
Łukasz Łakomy (OH Leuven) – od 73. minuty vs RAAL La Louviere (0:0)
Maxi Oyedele (RC Strasbourg) – przerwa w rozgrywkach
Łukasz Poręba (SV Elversberg) – przerwa w rozgrywkach
Jakub Kałuziński (Basaksehir) – przerwa w rozgrywkach
Jan Faberski (PEC Zwolle) – przerwa w rozgrywkach
Mateusz Żukowski (FC Magdeburg) – przerwa w rozgrywkach
Napastnicy: (10)
Robert Lewandowski (FC Barcelona) – przerwa w rozgrywkach
Karol Świderski (Panathinaikos AO) – przerwa w rozgrywkach
Krzysztof Piątek (Al-Duhail SC) – 89 minut vs Quatar SC (1:0)
Adam Buksa (Udinese Calcio) – od 87. minuty vs Lazio (1:1)
Arkadiusz Milik (Juventus FC) – na ławce vs Pisa (2:0)
Adrian Benedyczak (Parma) – 67 minut vs Fiorentina (1:0)
Dawid Kownacki (Hertha) – przerwa w rozgrywkach
Szymon Włodarczyk (Excelsior Rotterdam) – przerwa w rozgrywkach
Mateusz Bogusz (Cruz Azul) – przerwa w rozgrywkach
Filip Szymczak (Royal Charleroi SC) – poza kadrą vs Anderlecht (2:1)
Przeczytaj inne teksty o Polakach za granicą:










