Kobbie Mainoo pod lupą Barcelony
Kobbie Mainoo od dłuższego czasu pełni w Manchesterze United rolę, która nie spełnia oczekiwań sportowych zdolnego zawodnika. Młody pomocnik regularnie rozpoczyna spotkania na ławce rezerwowych, a jego minuty na boisku są mocno ograniczone. Taka sytuacja sprawia, że 20-latek coraz poważniej rozważa zmianę otoczenia w poszukiwaniu systematycznych występów w innym zespole.
Mainoo chce bowiem realnie powalczyć o wyjazd na mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych, Meksyku oraz Kanadzie, a do tego niezbędna jest regularna gra na wysokim poziomie. Tego natomiast, przynajmniej na ten moment, nie jest w stanie zagwarantować mu trener ekipy Czerwonych Diabłów – Ruben Amorim.
Jak poinformował hiszpański serwis „Defensa Central”, utalentowany Anglik może kontynuować swoją karierę w La Lidze. Jego sytuację uważnie śledzi FC Barcelona, która szuka wzmocnień w środku pola. Hansi Flick miał poprosić władze katalońskiego klubu o zwiększenie rywalizacji w tej formacji, a wypożyczenie Mainoo byłoby atrakcyjną okazją rynkową. Co ciekawe, młodemu pomocnikowi przygląda się również Real Madryt.
Dziesięciokrotny reprezentant Anglii awansował do pierwszego zespołu Manchesteru United na początku 2023 roku. W obecnym sezonie rozegrał tylko 11 spotkań i zanotował 1 asystę, spędzając na murawie zaledwie 273 minuty. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, choć angielski klub ma opcję przedłużenia umowy o kolejną kampanię. Fachowy portal „Transfermarkt” wycenia Kobbiego Mainoo na około 40 milionów euro.









