- Nowy sztandar, złota piłka i jasne deklaracje. Ponad 300 osób pojawiło się w piątek 12 grudnia 2025 roku na tradycyjnej Niebieskiej Wigilii, która przyniosła symbole, mówiące więcej o przyszłości Ruchu Chorzów niż ligowa tabela
- „Stadion musi powstać” – mówił prezydent Chorzowa – Szymon Michałek w trakcie oficjalnej części uroczystości. Ponadto padła konkretna data związana z powstaniem pierwszej trybuny areny, a także ujawniona została konkretna liczba miejsc, co może mieć kluczowe znaczenie dla losów klubu
- Ruch podsumował intensywny rok, a co za tym idzie nie brakowało narracji o teraźniejszości i planach na przyszłość
Trzecia Niebieska Wigilia na Stadionie Śląskim
Ruch Chorzów w umiarkowanie dobrych nastrojach przystępował do corocznej Niebieskiej Wigilii. Co prawda kwestie organizacyjne wciąż budzą niepokój u kibiców chorzowskiej ekipy. W każdym razie zawodnicy 14-krotnego mistrza Polski w rundzie wiosennej wciąż mogą rywalizować o cel, którym jest powrót do elity.
Sama uroczystość to tradycja zapoczątkowana jeszcze w kawiarence klubowej na obiekcie przy ulicy Cichej 6. Niemniej od momentu, gdy klub zaczął korzystać z gościnności SuperAuto.pl Stadionu Śląskiego, coroczne spotkanie społeczności związanej z Niebieskimi odbywa się w jednym z pomieszczeń Kotła Czarownic.
W piątkowy wieczór, punktualnie o godzinie 19:20, rozpoczęła się trzecia z rzędu Niebieska Wigilia na SuperAuto.pl Stadionie Śląskim. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: Jego Ekscelencja ks. arcybiskup metropolita górnośląski Andrzej Przybylski, wicewojewoda śląski Michał Kopański, prezydent Chorzowa Szymon Michałek, wiceprezydent Chorzowa Agnieszka Kumor, wiceprezes Urovity Joanna Kurczyk-Górska oraz dyrektor SuperAuto.pl Stadionu Śląskiego Adam Strzyżewski. W trakcie uroczystości zabrakło natomiast takich postaci jak Zdzisław Bik czy Aleksander Kurczyk, którzy są jednymi z akcjonariuszy klubu. Nieobecny był również szkoleniowiec drużyny z Chorzowa – Waldemar Fornalik.
Symboliczny moment dla klubu. Nowy sztandar Ruchu
Podczas Niebieskiej Wigilii odbyła się ceremonia związana z wyniesieniem dotychczasowego oraz nadaniem i wręczeniem nowego sztandaru klubu. Ponadto wręczono symboliczną złotą piłkę dla najlepszego piłkarza Ruchu w 2025 roku. Wyróżnienie to trafiło do rąk Patryka Szwedzika, który w rundzie jesiennej wielokrotnie cieszył kibiców swoją skutecznością. Były zawodnik Chrobrego Głogów dołączył tym samym do Daniela Szczepana oraz Szymona Szymańskiego, którzy również posiadają to prestiżowe wyróżnienie.

Całą uroczystość uzupełniły wystąpienia prezesa 14-krotnych mistrzów Polski oraz prezydenta Chorzowa. Jako pierwszy głos zabrał przedstawiciel klubu.
– Jest mi niezmiernie miło powitać wszystkich na corocznej Wigilii Ruchu Chorzów – rozpoczął prezes Seweryn Siemianowski. – Połączyliśmy kilka wigilii, które zazwyczaj odbywały się osobno. Cieszę się, że dziś udało się wszystko zjednoczyć. Pomimo tego, że nie mamy obecnie naszej klubowej kawalerki, udało się spotkać w jednym miejscu i to jest naprawdę fajna sprawa – zaznaczył przedstawiciel Niebieskich.
– W imieniu całego klubu Ruch Chorzów życzę wam wszystkiego najlepszego na te święta: wesołych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku – pełnego sukcesów sportowych i satysfakcji – dodał prezes Ruchu.
Michałek o pracy i wyzwaniach. „Ten rok bardzo mnie doświadczył”
Znacznie bardziej rozbudowane wystąpienie należało do prezydenta Chorzowa – Szymona Michałka. Odniósł się on do dotychczasowych działań podejmowanych na rzecz Ruchu Chorzów. Choć obowiązki prezydenta miasta obejmują wiele innych płaszczyzn, podczas Niebieskiej Wigilii naturalnie dominowały wątki związane z klubem.
– Szanowni Państwo, nie wiem, która to już Wigilia Ruchu na Stadionie Śląskim – trzecia, zdaje się. Pamiętam, że rok temu było tu równie dużo ludzi, choć dziś chyba jeszcze więcej. Pamiętam też, z jakimi ideałami obejmowałem stanowisko prezydenta miasta Chorzowa. Muszę powiedzieć, że ten rok bardzo mnie doświadczył, jeśli chodzi o sprawy związane z miastem, ale moje podejście się nie zmieniło – rozpoczął Michałek.
– Zawsze podążam za słowami mojej świętej pamięci babci, która mówiła: „Trzeba wciąż pod górę iść, bo męczy życie, a kiedy przyjdzie paść – to paść na samym szczycie”. Tak samo podchodzę do pracy, którą obecnie wykonuję – bycia prezydentem miasta – i tak samo patrzę na Ruch Chorzów – zaznaczył samorządowiec.
Marzenia o Ekstraklasie i wiara w Fornalika
Michałek poruszył też wątek rywalizacji sportowej. Przyznał wprost, że mocno wierzy w pracę aktualnego szkoleniowca Niebieskich.
– Gdyby życie składało się wyłącznie z rzeczy prostych, łatwych i przyjemnych, nie wiedzielibyśmy, czym tak naprawdę jest satysfakcja. Dziś jesteśmy w I lidze i marzymy o powrocie do Ekstraklasy. Jestem głęboko przekonany, że pod wodzą trenera Waldemara Fornalika jesteśmy w stanie ten cel osiągnąć. Nie wiem, czy stanie się to w tym sezonie, ale wierzę, że nam się uda – mówił prezydent Chorzowa.

– Równolegle odnosimy sukcesy także na innych polach – w tym infrastrukturalnych. Po raz pierwszy mamy w Chorzowie cztery seniorskie drużyny grające na wysokim poziomie: piłkę nożną mężczyzn, futsal, piłkę ręczną mężczyzn oraz piłkę ręczną kobiet. Ogromnie mnie cieszy, że udało się to osiągnąć. Po wielu latach nieudanych prób budowy balonu czy hali pneumatycznej, w przyszłym roku – dzięki staraniom Urzędu Miasta oraz dyrektora MORiS-u Krystiana Grzybińskiego – doprowadzimy tę sprawę do szczęśliwego finału. Mamy już nową murawę sztuczną na boisku przy Kresach – kontynuował Michałek.
Vipovska trybuna i plan zabiegania o środki zewnętrzne
Prezydent Chorzowa wypowiedział się również szeroko i stanowczo w sprawie powstania nowego stadionu dla Ruchu.
– W poniedziałek, 15 grudnia, o godzinie 13:00 w Chorzowskim Centrum Kultury przedstawimy koncepcję wypracowaną przez ostatnie miesiące. Niezależnie od problemów, z którymi się mierzymy, nie mam zamiaru rezygnować z obranej drogi. Stadion na 22 tysiące miejsc musi w Chorzowie powstać – podkreślił Michałek.
– Rozpocznę tę budowę w tej kadencji. Jeśli nie będą rzucane kolejne kłody pod nogi, chcemy zakończyć budowę pierwszej – vipovskiej – trybuny w latach 2027–2028. Kolejnym krokiem będzie intensywne zabieganie o środki rządowe, m.in. z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Jak państwo wiedzą, środki te były już obiecane, a później niestety zostały wycofane – uzupełnił 41-latek.
– Ja jednak raz danej obietnicy trzymam się bardzo mocno. Uważam, że nasza społeczność zasługuje na własny dom. Bardzo dobrze czujemy się na Stadionie Śląskim i dziękujemy za to, że możemy tam grać – Adamie, masz w nas przyjaciół – ale po tylu latach pragniemy swojego miejsca – dodał Michałek.
Ruch Chorzów zakończył zmagania w Betclic 1. Lidze w 2025 roku na ósmej pozycji w tabeli, mając 30 punktów na koncie. Do wicelidera rozgrywek Polonii Bytom traci cztery oczka. Do ligowego grania Niebiescy wrócą 7 lutego, gdy na SuperAuto.pl Stadionie Śląskim zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.
Czytaj więcej: Ruch i jego transferowa karuzela. Hity, niewypały i nowe nazwiska w grze









