Wirtz już niechciany w Bayernie
Bayern Monachium podczas letniego okienka toczył bój o Floriana Wirtza, który przez kilka lat znajdował się pod ścisłą obserwacją. Ten wreszcie zdecydował o opuszczeniu Bayeru Leverkusen, a Bawarczycy byli uważany za wyraźnych faworytów w wyścigu o jego podpis. Ostatecznie Wirtz odrzucił jednak krajowego giganta i dołączył do Liverpoolu, który wyłożył za niego ponad 125 milionów euro.
W Monachium uznano to za dużą porażkę, gdyż Wirtz zdawał się być idealnym wzmocnieniem zespołu. Klub chciał, aby o sile projektu stanowił jego duet z Jamalem Musialą, ale ostatecznie musiał obejść się smakiem. Z perspektywy czasu wydaje się to zupełnie nietrafioną oceną, bowiem Wirtz na Anfield spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Niemiecki pomocnik wystąpił w 13 meczach i ani razu nie trafił do siatki. Co więcej, nie ma na koncie nawet asysty w rozgrywkach Premier League. Jego dyspozycja jest dużym zaskoczeniem dla kibiców Liverpoolu, którzy spodziewali się znacznie lepszej gry.
Może się okazać, że Bayern na tej sytuacji wyjdzie znakomicie. Zaoszczędził wielkie pieniądze na zawodniku, który w nowym otoczeniu się nie sprawdza. Zamiast tego, Vincent Kompany odważniej postawił na 17-letniego Lennarta Karla, a ten zdołał już zachwycić piłkarski świat. Ma na koncie debiutanckie bramki w Bundeslidze oraz Lidze Mistrzów, wykorzystując każdą otrzymaną szansę.









