Vinicius ma dość. W Realu pęka coś, co wydawało się niezniszczalne

Vinicius Junior zaczyna mieć coraz większe wątpliwości co do swojej pozycji w Realu Madryt. Według "AS" Brazylijczyk uważa, że Xabi Alonso nie ma do niego pełnego zaufania, a jego rola w drużynie znacząco się zmniejszyła.

Vinicius Junior
Obserwuj nas w
PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy Na zdjęciu: Vinicius Junior

Vinicius w cieniu Mbappe i Bellinghama. Spada liczba minut, rosną frustracje

Vinicius Junior, mimo statusu jednego z najlepszych piłkarzy świata, coraz częściej siada na ławce rezerwowych. Jak wylicza „AS”, Brazylijczyk był rezerwowym już w trzech z trzynastu spotkań Realu Madryt w tym sezonie i tylko trzy razy rozegrał pełne 90 minut. W pięciu innych przypadkach został zmieniony około 70. minuty.

Dla zawodnika tej klasy to sytuacja wyjątkowo frustrująca. Po głośnym incydencie w El Clasico, gdy Xabi Alonso zdjął go z boiska na 20 minut przed końcem meczu, Vinicius miał wybuchnąć emocjonalnie, krzycząc: – Zawsze ja! Odchodzę z drużyny! – Według hiszpańskich mediów, piłkarz i jego otoczenie uważają, że jego styl gry nie pasuje do koncepcji nowego trenera, choć nie dostrzegają w tym celowej polityki klubu.

POLECAMY TAKŻE

Statystyki zdają się potwierdzać jego obawy. Vinicius jest dopiero szóstym zawodnikiem Realu pod względem liczby rozegranych minut (880), ustępując nawet Ardzie Gulerowi czy Fede Valverde. Mbappe zagrał wszystkie mecze, a Bellingham również cieszy się pełnym zaufaniem trenera. Tymczasem 18-letni Mastantuono, który dopiero przebija się do pierwszego składu, ma tylko jedno spotkanie mniej od Brazylijczyka w wyjściowej jedenastce.

Mimo to, gdy pojawia się na boisku z ławki, jego wpływ na grę pozostaje znaczący. To on odwrócił losy meczów z Oviedo i Marsylią, a w starciu z Getafe jego wejście ożywiło atak Realu – wymusił żółtą kartkę na Kiko Femeníi i doprowadził do czerwonej dla Nyoma. Jak podkreślają osoby z jego otoczenia, Vinicius wypełnia też zalecenia trenera dotyczące gry w obronie, zwiększając zaangażowanie w pressing i powroty.

Na horyzoncie pojawia się jednak temat jego przyszłości. Kontrakt Brazylijczyka obowiązuje do czerwca 2027 roku, ale rozmowy o przedłużeniu zostały wstrzymane po Klubowych Mistrzostwach Świata, już za kadencji Xabiego Alonso. Według „AS”, piłkarz znacząco obniżył swoje wymagania finansowe, lecz Real nie zwiększył proporcjonalnie swojej oferty, co doprowadziło do impasu.

Zobacz również: Były prezes Realu: To było niedopuszczalne. Teraz Vinicius musi to zrobić! [NASZ WYWIAD]