Lewandowski trzeci do gry?
W teorii to Robert Lewandowski jest jedyną pełnoprawną „dziewiątką” w kadrze Barcelony. Jednak Hansi Flick na tej pozycji regularnie wystawia także Ferrana Torresa. 25-latek obecnie cieszy się nieco większym zaufaniem i zdecydowanie częściej wybiega na boisko w wyjściowej jedenastce. Polak ma na koncie cztery gole, natomiast Hiszpan zdobył pięć bramek.
Okazuje się, że za chwilę 37-latek może zostać zmuszony do walki o miejsce w składzie z kolejnym piłkarzem. Roger Torelló twierdzi, że Flick chce sprawdzić Marcusa Rashforda w roli najbardziej wysuniętego zawodnika. Jednak niemiecki szkoleniowiec wypróbuje ten wariant tylko w odpowiednich warunkach. A te zapewni mu obecność Raphinhii na lewej flance, Lamine’a Yamala na prawym skrzydle i Fermina Lopeza, który zagra za plecami Anglika.
Flick zamierza przetestować to ustawienie w pojedynku z Gironą, który odbędzie się 18 października lub 21 października w meczu z Olympiakosem. Wszystko zależy od dostępności wspomnianych zawodników. Czy Lewandowski powinien obawiać się o minuty? Wiele zależy od niego samego, a także od tego, czy Rashford spełni się w roli „9”. Do tej pory 27-latek trzykrotnie trafiał do siatki i zanotował pięć asyst.