Real nie miał zamiaru sprzedawać Rodrygo
Podczas letniego okienka transferowego wokół Rodrygo pojawiało się wiele spekulacji. Brazylijczyk był łączony z kilkoma czołowymi klubami, jak np. z Manchesterem City. Sytuacja 24-latka była niepewna, a w końcówce sezonu zawodnik coraz rzadziej pojawiał się na boisku.
Jak się okazuje, w tym czasie do gry włączył się także Bayern Monachium. Bawarczycy sprawdzali, czy jest możliwość transferu, a w rozmowach miały pojawiać się nawet konkretne kwoty. Jednak Real Madryt od samego początku nie chciał podejmować negocjacji i przekazał, że nie rozważa sprzedaży skrzydłowego.
Wygląda na to, że klub z Santiago Bernabeu nie zamierzał sprzedawać Rodrygo mimo jego trudnej sytuacji. Sam piłkarz nie naciskał na odejście. Jednak jego rola w drużynie wciąż jest ograniczona. Skrzydłowy w zespole prowadzonym przez Xabiego Alonso rozegrał zaledwie 185 minut w sześciu spotkaniach. Mimo to hiszpański szkoleniowiec podkreśla, że liczy na Brazylijczyka.
Reprezentant Brazylii najlepiej czuje się na lewym skrzydle, ale na tej pozycji występuje Vinicius. Rywalizacja o miejsce w składzie jest duża, dlatego wygląda na to, że Rodrygo będzie musiał cierpliwie czekać na swoją szansę.
Zobacz także: Vinicius podjął decyzję! Gwiazdor wybrał klub, w którym chce grać