Senegalczyk i… kolejny napastnik?
Goal.pl jako pierwszy informował, że Widzew Łódź sięgnie po napastnika Schalke. Dziś Pape Meissa Ba został oficjalnie przedstawiony jako nowy piłkarz łódzkiego klubu. Senegalczyk podpisał umowę do lata 2028 roku i będzie się starał pokazać ta, jak w pierwszej części ostatniego sezonu, gdy w 18 meczach Ligue 2 strzelił 10 goli dla Grenoble dzięki czemu trafił do Schalke.
Na tym jednak nie koniec. Jak informował Szymon Janczyk z weszlo.com Widzew i to od dawna stara się o Andiego Zeqiriego, reprezentanta Szwajcarii (26 l.). Zeqiri zaczynał w juniorskim zespole Lausanne Sports, a potem występował w Juventusie U19, Brighton (9 meczów w Premier League, bez gola), Augsburgu (22 mecze w Bundeslidze 2 gole), Basel (50 meczów w lidze szwajcarskiej 13 goli), Standardzie Liege i właśnie w Genku. W lidze belgijskiej jego dorobek to 45 spotkań i 13 bramek.
Tyle że to był i wciąż jest trudny temat to zrealizowania, bo piłkarz ma sporo ofert, a niedawno odmówił Pafos – uczestnikowi Ligi Mistrzów. Choć wiadomo, że w tym momencie niektóre rynki są już zamknięte, a Zeqiri nie mieści się w planach Genku.
Specjalny lot do Sionu
W takiej sytuacji Widzew się nie poddaje. Do tego stopnia, że klub ruszył i to dosłownie po tego piłkarza. Z lotniska w Łodzi po 17:00 wystartował mały samolot w kierunku Sionu. To prywatny, aranżowany lot.
Z naszych informacji wynika, że na pokładzie znaleźli się najważniejsi ludzie w klubie łącznie z dyrektorem sportowym Mindaugasem Nikoliciusem i właścicielem Robertem Dobrzyckim. Cel jest prosty: przekonać zainteresowane strony, aby Zeqiri (z pochodzenia Kosowianin) dołączył do łódzkiego klubu.
Jego kontrakt z Genkiem obowiązuje do lata 2026 rokuz opcją przedłużenia ze strony klubu o rok. Transfermarkt wycenia go na 4 mln euro. Kandydat do gry w Widzewie to 16-krotny reprezentant Szwajcarii.