Szwedzik szczerze przed derbami. To zdanie o Fornaliku robi wrażenie
Patryk Szwedzik w trwającym oknie transferowym przeniósł się do Ruchu Chorzów z Chrobrego Głogów. Tym samym ponownie wrócił na Górny Śląsk. W meczu szóstej kolejki przeciwko Stali Rzeszów skompletował hat-tricka. W rozmowie z Goal.pl opowiedział m.in. o radach udzielanych mu przez Waldemara Fornalika, nie kryjąc satysfakcji, że były selekcjoner reprezentacji Polski przejął stery nad Ruchem.
– Trochę pozmienialiśmy w mojej grze i było to widać w meczu ze Stalą Rzeszów. Dobrze weszliśmy w spotkanie, szybko zdobyliśmy dwie bramki, co bardzo nam pomogło – podkreślił Szwedzik.
Najlepszy dotąd sezon w karierze zanotował w rozgrywkach 2021/2022 w barwach GKS-u Katowice. Wystąpił wówczas w 29 meczach, zdobył siedem bramek i zanotował trzy asysty. Naturalnym pytaniem była więc kwestia różnic, jakie dostrzega w pracy trenerów Rafała Góraka i Waldemara Fornalika.
– To są całkowicie różni trenerzy. Nie chcę mówić, który miał coś lepszego, a który coś innego. Od każdego można się czegoś nauczyć. Cieszę się, że trener Fornalik do nas trafił, bo to duża sprawa i można od niego wiele wyciągnąć – zaznaczył zawodnik.
Nie ma idola i nie stawia sobie konkretnych celów
Trzecią bramkę w meczu ze Stalą były młodzieżowy reprezentant Polski zdobył strzałem oddanym bez zastanowienia – tak, jak robią to najlepsi napastnicy. Szwedzik wyjaśnił jednak, że nie wzoruje się na żadnym konkretnym piłkarzu.
– Nie mam jednego, konkretnego idola. Staram się obserwować zawodników będących w formie i od każdego coś czerpać – dodał napastnik.
Co prawda za Szwedzikiem dopiero sześć kolejek, a już ma na koncie cztery gole. Jakie więc stawia sobie wyzwania na trwającą kampanię?
– Nie mam celów zapisanych na lodówce. Zawsze chcę grać lepiej niż w poprzednim sezonie i do tego dążę. Skupiam się na tym, co tu i teraz. Przed nami derby, więc na tym się koncentruję – wyjaśnił napastnik.
Napastnik Ruchu o rekordowej prędkości
Zawodnik Ruchu uchodzi również za jednego z najszybszych w drużynie. Sam zdradził swoje rekordowe osiągnięcie i wskazał, kto w ekipie Niebieskich potrafi może mu dorównać.
– Najszybsza prędkość, jaką osiągnąłem, to 36 km/h. Jeszcze takiego wyniku w Ruchu nie zanotowałem. Myślę, że trudno byłoby mnie przegonić, choć Alek Komor też jest bardzo szybki – można się zdziwić, gdy się rozpędzi. W piłce jednak nie biega się na 100 metrów, częściej zmienia się kierunki. Najważniejsze są dynamika i zwinność – podkreślił.
Niedzielne spotkanie w ramach 7. kolejki Betclic 1. Ligi pomiędzy Ruchem Chorzów a Polonią Bytom odbędzie się na SuperAuto.pl Stadionie Śląskim. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:30.
Czytaj więcej: Ruch Chorzów ma nową twarz. Szwoch szczerze o pracy z Fornalikiem