Kolendowicz po falstarcie Pogoni: banalne przyczyny porażki

Pogoń rozpoczęła sezon od zaskakująco wysokiej porażki w Radomiu. Co po ostatnim gwizdku powiedział Robert Kolendowicz, szkoleniowiec Portowców?

Robert Kolendowicz
Obserwuj nas w
Kacper Pacocha/ PressFocus Na zdjęciu: Robert Kolendowicz

Pogoń zdemolowana: Kolendowicz: zawiodła komunikacja

5:1 dla gospodarzy – takim wynikiem zakończyło się spotkanie Radomiak RadomPogoń Szczecin. Wprawdzie zwycięstwo Zielonych wcale nie było wielką niespodzianką, jednak triumf w takim rozmiarze może budzić zaskoczenie. Szczególnie dla kibiców gości – w poprzednim sezonie ich ulubieńcy do ostatniej kolejki bili się o puchary, a ponadto zagrali w finale PP. Robert Kolendowicz, trener Dumy Pomorzy, nie starał się szukać usprawiedliwienia:

– Ciężko podsumować mecz, który przegrywa się tak wysoko. Początek spotkania w naszym wykonaniu był dobry, mieliśmy cztery świetne okazje, ale niestety nie zamieniliśmy na gole. Później straciliśmy kontrolę. Druga połowa była tragiczna w naszym wykonaniu. Organizacja gry kompletnie mi się nie podobała. To dość duży falstart. Ale nie tylko my przegraliśmy w tej kolejce. Sezon to nie sprint, a maraton, ale potknęliśmy się już na pierwszym kilometrze – stwierdził opiekun Portowców.

– Przyczyny porażki mogą być banalne. Jesteśmy inną drużyną niż w poprzednim sezonie. Zawiodła komunikacja. Za nami dość duże zmiany. Myślałem, że mimo tych zmian jesteśmy w stanie zagrać dobry mecz, ale Radomiak i Ekstraklasa to zweryfikowały. Radomiak nas nie zaskoczył, co brzmi dosyć zaskakująco po takiej porażce, ale uważam, że byliśmy dosyć dobrze przygotowani – dodał szkoleniowiec gości.

– Jesteśmy na początku budowy tego zespołu. Nie szukam usprawiedliwienia, ale wskazuję na jakim etapie teraz się znajdujemy – przyznał Kolendowicz.

POLECAMY TAKŻE