Milan zdecydował ws. przyszłości Nkunku
Milan jeszcze kilka tygodni temu realnie rozważał pożegnanie z Christopherem Nkunku już w styczniu. Francuz po letnim transferze z Chelsea nie spełniał oczekiwań, długo dochodził do formy po kontuzji i nie potrafił zaznaczyć swojej obecności w składzie. W klubowych gabinetach analizowano scenariusz sprzedaży, który pozwoliłby odzyskać znaczną część letniej inwestycji. Punkt wyjścia rozmów wynosił około 35 milionów euro.
Przełomowy występ przeciwko Veronie zmienił jednak optykę. Dublet i wyraźnie inny język ciała sprawiły, że Milan nie chce już podejmować pochopnych decyzji. To nie oznacza, że temat transferu zniknął. Oznacza natomiast, że najbliższe tygodnie będą dla Nkunku testem ostatecznym. Jeśli potwierdzi formę, klub może całkowicie wycofać go z rynku.
Sam zawodnik nie ukrywał, że początek we Włoszech był trudny. – To nie były łatwe miesiące. Wracałem po urazie i potrzebowałem czasu, żeby odzyskać formę. Teraz czuję się coraz lepiej i najważniejsze jest, by pozostać pozytywnym – przyznał w rozmowie ze Sky Sport. To jasny sygnał, że Francuz chce walczyć o swoją pozycję.
Milan zdaje sobie sprawę, że czas działa szybko. Jeśli dublet okaże się jednorazowym zrywem, klub będzie musiał wrócić do rozmów z zainteresowanymi zespołami z Turcji, Premier League czy nawet Serie A. Jeśli jednak Nkunku uczyni z tego punkt wyjścia, Rossoneri zyskają dużą broń w ofensywie. Na razie decyzja została odłożona.
Zobacz również: Allegri mówi wprost. Tyle punktów potrzebuje Milan do mistrzostwa










