Jan Urban nie myśli o kontrakcie, „Skupiam się na Albanii”
W połowie lipca Jan Urban został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Drużynę przejął w trakcie eliminacji Mistrzostw Świata 2026 po tym, jak do dymisji podał się Michał Probierz. Do tej pory były trener Górnika Zabrze nie przegrał ani jednego meczu. W sześciu spotkaniach pod jego wodzą Biało-Czerwoni odnieśli cztery zwycięstwa i dwukrotnie remisowali.
Grupę eliminacyjną Polska zakończyła na 2. miejscu, więc w marcu zagra w barażach. W półfinale spotkają się z Albanią, z kolei w ewentualnym finale zmierzą się ze zwycięzcą meczu Ukraina – Szwecja. Pierwsze spotkanie z powodu zawieszenia opuści Nicola Zalewski.
Jednym z kluczowych tematów przed barażami jest kontrakt selekcjonera. Umowa wygasa wraz z końcem baraży, aczkolwiek w przypadku awansu zostanie automatycznie przedłużona na czas trwania turnieju. Co, jeśli Polska nie awansuje na Mistrzostwa Świata? O to trener został zapytany na kanale Foot Truck.
„Jeżeli nie awansujemy, to co dalej z karierą Jana Urbana? Czy rozmowy z prezesem Kuleszą już były, nie było ich, czy czas się wtedy kończy, czy nie?” – zapytała dziennikarka Maja Strzelczyk. Cała sytuacja wywołała dużo śmiechu, a selekcjoner podkreślił, że w ogóle nie myśli o wygasającym kontrakcie. Jego cała uwaga skupia się na meczach barażowych, a zwłaszcza pierwszy mecz z Albanią.
– Nie było słychać tego pytania, bo jechał jakiś traktor (śmiech). Dlaczego nie awansujemy?! Myślisz, że będę zajmował sobie głowę takimi rzeczami? Nie będę myślał, czy mi przedłużą kontrakt, czy nie. Uwierz mi, w ogóle nie zaprzątam sobie tym głowy. Zaprzątam sobie głowę Albanią, a później jest na horyzoncie Ukraina i Szwecja – odpowiedział na pytanie o kontrakt Jan Urban.









