RFEF planuje wyższe nagrody dla klubów za udział w Superpucharze Hiszpanii
Superpuchar Hiszpanii otworzy piłkarski rok 2026. Turniej ponownie odbędzie się w Arabii Saudyjskiej, gdzie organizowany jest od 2020 roku. Kontrakt obowiązuje do 2029 roku, choć RFEF chce go przedłużyć aż do 2034. Dla federacji oznacza to duże zyski. Całkowite wpływy mają wynieść niemal 52 miliony euro.
Dochód pochodzi z trzech głównych źródeł. Pierwsze to umowy sponsorskie, które przyniosą 27 milionów. Kolejne to środki na organizację i udział klubów, wycenione na 11,5 miliona. Trzecią część stanowią prawa audiowizualne, dzięki którym federacja zarobi ponad 12,6 miliona.
Najważniejsza zmiana dotyczy jednak kwot przeznaczonych dla uczestników turnieju. Jak informuje Mundo Deportivo, RFEF zamierza podnieść pulę nagród do 23 milionów euro. W poprzedniej edycji Barcelona, Real Madryt, Athletic Club i Mallorca podzieliły się niespełna 20 milionami. Teraz wzrost wyniesie ponad trzy miliony.
W zeszłym roku Barcelona otrzymała dziewięć milionów. Sześć stanowiła kwota podstawowa, milion to premia za awans do finału, a dwa miliony trafiły do klubu za zdobycie tytułu. Królewscy zainkasowali 7,15 miliona jako finalista. Athletic Club otrzymał dwa miliony, a Mallorca niespełna 850 tysięcy. Wszystkie te stawki zostaną podniesione w nadchodzącej edycji.
Reszta zysków, czyli około 28 milionów euro, trafi jak zawsze do hiszpańskiego futbolu nieprofesjonalnego. RFEF podkreśla, że format turnieju pomaga finansować rozwój niższych lig i wspiera kluby spoza elity.
Zobacz również: Barcelona zrezygnowała z transferu. Decyzja Flicka zmieniła wszystko









