Mariusz Misiura w przyszłości chce zostać selekcjonerem reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski wciąż ma szanse, aby polecieć na Mistrzostwa Świata 2026. W eliminacjach Biało-Czerwoni zajęli 2. miejsce w grupie tuż za Holandią. O bilet na turniej powalczą więc w marcowych barażach, gdzie w półfinale zmierzą się z Albanią. Ewentualne zwycięstwo da nam awans do finału. Decydujący mecz odbędzie się na wyjeździe ze zwycięzcą dwumeczu Ukraina – Szwecja.
W trakcie eliminacji PZPN musiał znaleźć nowego selekcjonera. Z posady zrezygnował Michał Probierz, a jego następcą został Jan Urban. Kontrakt selekcjonera obowiązuje do zakończenia baraży z opcją przedłużenia na czas trwania Mistrzostw Świata. Na ten moment nikt nie wyobraża sobie, aby Jan Urban niezależnie od wyniku w marcu przestał prowadzić reprezentację.
Praca z seniorską reprezentacją Polski to największe wyróżnienie dla każdego trenera. Nic więc dziwnego, że marzą o niej szkoleniowcy z Ekstraklasy. Mariusz Misiura w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem w Polsat Sport Talk Extra zdradził, że myśli o pracy w kadrze.
– Mocno wierzę w siebie i czas, jaki poświęciłem na samorozwój, a było to 12 lat poza Polską. Życie nauczyło mnie, by w każdym miejscu osiągać wyniki nieoczywiste. Myślę o reprezentacji i wcale nie żartuję – powiedział Mariusz Misiura w rozmowie z Polsatem Sport.
Misiura aktualnie odpowiada za wyniki Wisły Płock, z którą awansował do PKO BP Ekstraklasy. W swojej pracy oprócz aspektów sportowych zwraca dużą uwagę na tzw. kompetencje miękkie. Jego zdaniem jedność i komunikacja to ważna część pracy w grupie.
– Dla mnie nie jest ona żadną zagadką, patrząc na sumę doświadczeń, jakie zdobyłem w pracy poza Polską. Hołduję pracy w grupie, dla mnie liczy się jedność i świetna komunikacja na wszystkich poziomach klubu. W każdej grupie, w której jestem, wszyscy muszą mieć poczucie rozwoju. Każdy powinien czuć się potrzebny, z każdym chciałbym wypić kawę i podkreślić istotę jego roli w procesie. Musimy być również konkurencyjni, na swój sposób rywalizując z najbogatszymi w naszej lidze – opisał swoją filozofię pracy.









