Tuchel uspokaja ws. Bellighama
Jude Bellingham nie został powołany do reprezentacji Anglii na październikowe spotkania eliminacyjne. Pomocnik Realu Madryt w ostatnich tygodniach zmagał się z problemami zdrowotnymi i jego forma nie jest jeszcze optymalna. Zamiast dołączyć do drużyny narodowej, pozostanie w Madrycie, aby pracować nad powrotem do pełnej dyspozycji.
Decyzja selekcjonera jest dobrą wiadomością dla Xabiego Alonso, który będzie mógł korzystać z Bellinghama podczas treningów. – To wyjątkowy zawodnik i dla wyjątkowych graczy mogą istnieć wyjątkowe zasady. Ale tym razem zdecydowaliśmy się pozostać przy prostym rozwiązaniu i zaprosić tę samą grupę – powiedział Tuchel cytowany przez BBC.
Szkoleniowiec zaznaczył, że brak powołania nie wynikał z problemów osobistych. – Jude zawsze zasługuje na to, by tu być. Nie odzyskał jeszcze pełnego rytmu w Realu Madryt, nie rozegrał całego meczu. On sam chciał zostać powołany. Rozmawialiśmy przez telefon – wyjaśnił trener.
W mediach pojawiły się spekulacje o napiętych relacjach między selekcjonerem a piłkarzem, ale Tuchel zdementował te doniesienia. – Nie ma żadnego problemu. Nie mam też żadnych konfliktów z Philem Fodenem czy Jackiem Grealishem – podkreślił.
Trener Anglików przypomniał, że w przeszłości zbyt ostro ocenił zachowanie Bellinghama na boisku, ale później zmienił swoje stanowisko. – Czy jesteśmy lepszą drużyną z Jude? Tak – zakończył Tuchel.
Zobacz również: Barcelona szykuje wielki transfer. Gwiazdor skomentował spekulacje