Fernandes na celowniku. Co zrobi Manchester United?
Manchester United rozpoczął obecny sezon w fatalnym stylu. Po sześciu ligowych meczach zajmuje dopiero 14. lokatę w tabeli, wygrywając przy tym tylko dwa razy. Ma w dorobku siedem punktów, co w obliczu potężnych wydatków na letnie wzmocnienia jest rezultatem kompromitującym. Ruben Amorim wciąż utrzymuje posadę na Old Trafford, choć może się to zmienić w każdej chwili. Klubowi grozi ponadto kolejna rewolucja kadrowa, a także odejście największej gwiazdy, czyli Bruno Fernandesa.
Latem Portugalczyk był celem transferowym klubów z Arabii Saudyjskiej. Nie zdecydował się jednak na zaakceptowanie kuszącej oferty, deklarując swoje przywiązanie do Manchesteru United. Angielski gigant również odrzucił wizję sporego zarobku, licząc, że z Fernandesem w składzie uda się dobrze wystartować w nowym sezonie. Tak się natomiast nie stało.
Mijają miesiące, a dyspozycja Fernandesa jest rozczarowująca. Wynika to chociażby z decyzji Amorima, który ustawia go głębiej, tłamsząc jego możliwości ofensywne. Manchester United może w tej sytuacji zmienić nastawienie i zdecydować o sprzedaży piłkarza. Władze klubu spodziewają się powrotu Saudyjczyków do negocjacji już zimą.
Sam Fernandes jest gotowy odejść, jeśli taka będzie wola Manchesteru United. Wiele zależy natomiast od tego, co zimą zaoferują drużyny z Arabii Saudyjskiej.