Ruch Chorzów ma nową twarz. Szwoch szczerze o pracy z Fornalikiem

Ruch Chorzów w trzecim meczu pod wodzą Waldemara Fornalika odniósł pewne zwycięstwo. Mateusz Szwoch w rozmowie z Goal.pl opowiedział, co zmieniło się w drużynie po zmianie trenera.

Mateusz Szwoch
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Mateusz Szwoch

Ruch Chorzów odzyskał wiarę

Ruch Chorzów jest w gronie drużyn, które po rozegraniu sześciu spotkań w Betclic 1. Lidze mają na swoim koncie osiem punktów. Niebiescy w środku tygodnia wysoko pokonali Stal Rzeszów (4:0). To sprawiło, że w szatni 14-krotnych mistrzów Polski mogło pojawić się więcej spokoju. Mimo tego Mateusz Szwoch po starciu z biało-niebieskimi twardo stąpa po ziemi.

– Jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak można powiedzieć, ale będziemy starać się to kontynuować i podchodzić do każdego meczu tak, jak do Stali. Wiadomo, każdy mecz chce się wygrać, ale w tym spotkaniu wszystko fajnie się ułożyło i myślę, że to był bardzo dobry występ w naszym wykonaniu – mówił Mateusz Szwoch w rozmowie z Goal.pl.

POLECAMY TAKŻE

Od momentu, gdy stery nad Ruchem przejął Waldemar Fornalik, widoczny jest progres w grze śląskiej ekipy. Można nawet odnieść wrażenie, że chorzowianie na boisku biegają i walczą z większym zaangażowaniem. Z taką narracją jednak nie zgodził się doświadczony pomocnik.

– Za trenera Dawida Szulczka też nam się bardzo chciało, tylko ta gra się nie układała. Na pewno było dużo czynników. Może trochę zmiana ustawienia, trochę pozycji niektórych zawodników. Czasem tak bywa – efekt nowej miotły. Trener Fornalik ma swoje metody, których używa od lat, i w każdym klubie przynosiły one pozytywne efekty. Na początku u nas jest podobnie i oby tak wyglądało jak najdłużej – zaznaczył Szwoch.

Były gracz Wisły Płock w starciu z rzeszowianami zdobył bramkę, której nie powstydziliby się najlepsi piłkarze świata. Takimi trafieniami imponowali swego czasu Ronaldinho czy Rivaldo w barwach FC Barcelony. Szwoch jednak ze spokojem podszedł do swojego gola.

– Nie, nie szalejmy (śmiech). To było po prostu intuicyjne – przyjąłem, uderzyłem. Fajnie, bo tak szybko bramki jeszcze nie zdobyłem. To pierwsze trafienie i to bardzo cieszy – powiedział zawodnik.

Mateusz Szwoch zdradził, co zmienił Waldemar Fornalik

Dużymi krokami zbliża się przerwa reprezentacyjna, a to może oznaczać, że trener Fornalik zapewni swoim graczom mocniejsze treningi. Goal.pl zapytał wprost pomocnika Ruchu, czy drużyna ma to już „obiecane” od byłego selekcjonera reprezentacji Polski.

– Po meczu z Pogonią Siedlce był już przedsmak takiego treningu na siłowni. Teraz mecze są co trzy dni, więc więcej jest regeneracji. Niemniej ten trening nie był jakiś bardzo mocny, tylko inny niż dotychczas. Mamy szatnię, w której wszyscy podchodzą pozytywnie do tego, co powie trener. Fornalik ma ogromny autorytet i historię sukcesów z drużynami, które nie zawsze miały wielki potencjał. Byłoby głupotą podważać jego pomysły – przekonywał Szwoch.

Tymczasem już w niedzielę dojdzie do Najstarszych Derbów Śląska, w których Ruch zmierzy się na SuperAurto.pl Stadionie Śląskim z Polonią Bytom. Na temat tej potyczki kilka słów powiedział również zawodnik Niebieskich.

– Ta liga jest wyrównana. Nie da się powiedzieć przed meczem, kto będzie mocny, a kto słaby. Każdy zespół przyjeżdża po zwycięstwo – u siebie czy na wyjeździe. Tak samo będzie z Polonią Bytom. To drużyna, która od lat konsekwentnie realizuje swoją strategię i to przynosi efekty – są w pierwszej lidze i dobrze sobie radzą. Graliśmy z nimi sparingi jeszcze w czasach, gdy byli w drugiej lidze, i już wtedy było widać pomysł na grę i jakość. To na pewno będzie trudny mecz – zakończył 32-latek.

Czytaj więcej: Szybkie ciosy i przekonujące zwycięstwo. Fornalik i Zub ocenili mecz Ruch – Stal