Diogo Jota i jego brat nie żyją. Ronaldo: Będziemy za Wami tęsknić
Diogo Jota oraz jego brat Andre Silva zginęli w wypadku samochodowym, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek w prowincji Zamora w Hiszpanii. Informacja o śmierci piłkarzy wstrząsnęła całym światem futbolu. Oświadczenie w tej sprawie wystosował już Liverpool, w którym grał 28-letni napastnik. Ponadto pojawił się komunikat Portugalskiej Federacji, która również jest zdruzgotana z powodu tragicznego wydarzenia.
Kondolencje najbliższym złożył także Cristiano Ronaldo, który dzielił szatnię z Diogo Jotą w reprezentacji Portugalii. Przypomnijmy, że obaj zawodnicy kilka tygodni wspólnie cieszyli się z drugiego triumfu w Lidze Narodów, pokonując w finale Hiszpanię po rzutach karnych. Kapitan drużyny narodowej nie może uwierzyć w to, co się wydarzyło w ostatnich godzinach. 40-latek pożegnał swojego kolegę i przesłał dużo siły jego rodzinie.
– To nie ma sensu. Dopiero co byliśmy razem w reprezentacji, dopiero co się ożeniłeś. Twojej rodzinie, żonie oraz dzieciom przesyłam moje kondolencje i życzę im całej siły na świecie. Wiem, że zawsze będziesz z nimi. Spoczywajcie w pokoju, Diogo oraz Andre. Wszyscy będziemy za Wami tęsknić – napisał w mediach społecznościowych Cristiano Ronaldo.
Diogo Jota występował w barwach Liverpoolu od września 2020 roku. Wcześniej przywdziewał koszulki Wolverhampton Wanderers, Atletico Madryt oraz FC Porto. Podczas kariery rozegrał łącznie 398 meczów, zdobył 136 bramek i zaliczył 66 asyst. W minionym sezonie 28-letni piłkarz razem z zespołem The Reds wygrał mistrzostwo Premier League.