Przyszłość Pablo Torre w Barcelonie pod znakiem zapytania
FC Barcelona pozyskała Pablo Torre z Racingu Santander w 2022 roku za sześć milionów euro. 22-latek przeżywa trudny okres pod wodzą Hansiego Flicka. Choć uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia w Hiszpanii, jego kariera w katalońskim gigancie utknęła w martwym punkcie.
Ofensywny pomocnik w obecnym sezonie spędził na murawie zaledwie nieco ponad 400 minut, wyraźnie przegrywając rywalizację o miejsce w składzie z bardziej doświadczonymi zawodnikami drugiej linii, takimi jak Pedri, Gavi, Frenkie de Jong, a nawet Marc Casado. Taka sytuacja sprawiła, że wokół przyszłości Torre zaczęły narastać spekulacje, a jego odejście z Blaugrany podczas letniego okna transferowego wydaje się coraz bardziej prawdopodobne.
Zobacz również: Boniek: łatwo jest wydawać cudze pieniądze (WIDEO)
Według doniesień „Mundo Deportivo”, 22-latek nie zamierza opuszczać klubu i chce wypełnić swój kontrakt obowiązujący do czerwca 2026 roku. Jego stanowisko spotyka się jednak z chłodnym przyjęciem ze strony działaczy Barcelony, którzy planują uporządkować kadrę przed kolejną kampanią ligową. Kataloński gigant nie chce rozpoczynać kolejnych rozgrywek z zawodnikami, którym pozostał tylko rok do końca umowy.
Komentarze