Grupa A Mistrzostw Świata 2022

Grupa A Mistrzostw Świata w Katarze posiada niezwykle interesującą obsadę. Poza gospodarzami, dla których będzie to debiut na tak wielkiej imprezie, zobaczymy w niej też zawsze uznawanych za faworytów do tytułu Holendrów. Stawkę uzupełniają dwie reprezentacje spoza Europy, ze starć z którymi Polacy nie mają dobrych wspomnień – Ekwador i Senegal.

Jak nakazuje tradycja, grupa A rozpocznie oficjalny start turnieju. Już 21 listopada Senegal podejmie Holandię, zaś Katar zmierzy się z Ekwadorem. Cztery dni później gospodarzy czeka pojedynek z Afrykanami, a kilka godzin później Oranje sprawdzą swoją siłę przeciwko zespołowi z Ameryki Południowej. Wreszcie, 29 listopada oba mecze grupy A odbędą się w tym samym czasie. O awansie zadecydować mogą zatem mecze pomiędzy Holandią i Katarem, a także Ekwadorem i Senegalem.

Mundial 2022 – grupa A

Nietrudno wytypować faworyta grupy A. Na papierze wszystkie asy po swojej stronie mają Holendrzy. Nie dość, że dysponują najsilniejszą kadrą, mają za sobą udane eliminacje, to rozpoczną zmagania od teoretycznie najtrudniejszego pojedynku z Senegalem. To właśnie w Afrykanach można upatrywać realnego kandydata do awansu. Poprzedni mundial udowodnił Polakom, jak trudno rywalizować z tak silnym fizycznie zespołem, którego większość graczy występuje w Anglii, Niemczech czy Włoszech. Ekwador zaś szybko wywalczył sobie awans ze strefy Ameryki Południowej, ale od listopada 2021 roku nie wygrał meczu o punkty, w dodatku to już nie tak silna kadra, jak ta dowodzona przez Antonio Valencię. Katar, to zaś wielka niewiadoma, ale możemy założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że gdyby kraj ten nie był gospodarzem turnieju, nie wystąpiłby w nim. W końcu nigdy wcześniej Katarczykom nie udało się awansować na mistrzostwa świata.

Sprawdź także:

Reprezentacja Kataru

Reprezentacja Kataru to swoista niewiadoma nadchodzącego turnieju. Gospodarze mistrzostw świata zadebiutują na tak wielkiej imprezie. W latach 1930-1970 nie mogli wystąpić na mundialu, bo byli częścią Omanu Traktatowego. Rozpoczęli grę w eliminacjach dopiero od turnieju w 1978 roku, ale ani razu nie zdołali awansować na główną imprezę.

Reprezentacja Kataru nie powinna być jednak lekceważona. Jej wielką siłą będzie zgranie. Selekcjoner kadry, Felix Sanchez, prowadzi seniorski zespół już od pięciu lat. Wcześniej zajmował się drużynami U23, U20, U19, a także pracą w akademii ASPIRE. Krótko mówiąc, trener zna swój zespół na wylot, a sami piłkarze występują ze sobą od kilku, a nawet kilkunastu lat. W dodatku reprezentacja Kataru od lat prowadzi taktykę fasadową. W sparingach otrzymuje potężne ciosy, ale mecze oficjalne to już coś innego. W 2019 roku Katar sięgnął po Puchar Azji, bijąc wszelkie rekordy statystyczne. Warto dodać, że w strukturze katarskiej piłki przez sześć lat funkcjonował obecny szkoleniowiec Barcelony, Xavi Hernandez. Zarzekał on się, że poziom sportowy w Katarze notuje tendencję zwyżkową, w czym zresztą aktywnie brał udział.

Reprezentacja Ekwadoru

Reprezentacja Ekwadoru zdaje się najwygodniejszym rywalem pochodzącym z Ameryki Południowej. Choć w wielu polskich domach wciąż można zauważyć podniesione tętno, gdy wspomni się mecz otwarcia Biało-czerwonych z mundialu w Niemczech, niewiele pozostało z tej drużyny.

Po pierwsze, reprezentacja Ekwadoru cierpi na deficyt gwiazd. Przez ponad dekadę o jej sile stanowiła podpora Manchesteru United, Antonio Valencia. Obecnie najwyżej wycenianym piłkarzem La Tricolor jest Pervis Estupinan. To utalentowany, szybki boczny obrońca, jednak nie ma sensu porównywać jego CV do tego należącego do Valencii.

Co ciekawe, reprezentacja Ekwadoru szybko zapewniła sobie awans ze strefy Ameryki Południowej. Pierwsza część eliminacji poszła jej na tyle dobrze, że nie wygrała żadnego z ostatnich czterech spotkań kwalifikacyjnych. Oznacza to, że do premierowego pojedynku z Katarem podejdzie po roku bez zwycięstwa w oficjalnym meczu.

Reprezentacja Senegalu

To, że reprezentacja Senegalu jest niezwykle niebezpieczna, wciąż pamiętają polscy kibice po ostatnich mistrzostwach świata. Zespół z Afryki zaprezentował znacznie lepsze przygotowanie fizyczne, zmuszając Biało-czerwonych do błędów, kosztujących ostatecznie odpadnięcie z turnieju już po fazie grupowej. Czy Lwy Terangi przez cztery lata się osłabiły? Wręcz przeciwnie.

Reprezentacja Senegalu podejdzie do mundialu jako najlepszy zespół Afryki. Kadra, dowodzona przez wielką gwiazdę – Sadio Mane – pokonała w finale Pucharu Narodów Afryki Egipt. Przez eliminacje do mistrzostw świata też przeszła jak burza. W grupie straciła punkty tylko raz, remisując z Togo, gdy miała już zapewniony awans. Później, w fazie play-off, ponowni nie dała szans Egiptowi. Senegalczycy mają wszystko, by powalczyć o awans z grupy. Poza wspomnianym Mane, o sile kadry stanowią takie gwiazdy, jak Edouard Mendy, Kalidou Koulibaly czy Ismaila Sarr, ale też inni piłkarze występujący w pięciu czołowych ligach Europy.

Reprezentacja Holandii

Mimo, że reprezentacja Holandii nigdy nie wygrała mistrzostwa świata, zawsze znajduje się w gronie faworytów do ostatecznego triumfu. Nie inaczej jest i tym razem. Oranje mogą liczyć na całą plejadę gwiazd pod dowództwem niezwykle doświadczonego i utytułowanego Louisa van Gaala.

Reprezentacja Holandii świetnie poradził sobie w trudnej grupie eliminacyjnej. Ostatecznie wyszła z niej jako pierwsza, dystansując, będącą w znakomitej formie, Turcję, czy zabierając marzenia o grze na mundialu Erlingowi Haalandowi z Norwegii.

Na murawie w pomarańczowych koszulkach zobaczymy na turnieju całą plejadę gwiazd. Matthijs de Ligt, Frenkie de Jong, Memphis Depay czy Stefan de Vrij to nazwiska znane każdemu kibicowi piłki nożnej na Starym Kontynencie. Te będą zaś wspierane przez utalentowanych prospektów, których największe akademie w kraju “produkują” niemalże hurtowo. Dla kadry van Gaala każdy inny rezultat niż co najmniej półfinał uznawany będzie za rozczarowanie.

Terminarz grupy A

Tabela grupy A

Miasta i stadiony grupy A

Spotkania grupy A rozegrane zostaną w dwóch miastach i trzech stadionach. Mecze Senegalu z Holandią w pierwszej rundzie, a także Kataru z Senegalem w drugiej rundzie będą miały miejsce w Dosze, na Al Thumama Stadium. Al Bayt Stadium, zlokalizowany w mieście Al-Chaur, gościć będzie za to pojedynki Kataru z Ekwadorem oraz Holandii z gospodarzami. Z kolei dwa pozostałe mecze Ekwadoru (z Holandią i Senegalem) będą mieć miejsce w Dosze, ale już na Khalifa International Stadium.