Marcin Bułka mógł trafić do Udinese. Transfer storpedowała choroba
Marcin Bułka aktualnie należy do grona najlepszych polskich bramkarzy. Ostatnie lata spędził we Francji, gdzie w latach 2021-2025 grał w barwach OGC Nice. Niesamowita forma i wspaniałe interwencje w Ligue 1 pozwoliły mu zadebiutować w reprezentacji Polski. Obecnie jest związany z klubem w Arabii Saudyjskiej. Latem bieżącego roku podpisał kontrakt z beniaminkiem Saudi Pro League – Neom SC.
Ze względu na kontuzje obecnie nie może grać. Kilka miesięcy temu zerwał więzadła krzyżowe, przez co aktualnie przechodzi rehabilitację. W jednym z wywiadów ujawnił, że zanim wyjechał z Polski do Londynu, gdzie związał się z Chelsea, mógł trafić do Serie A. W rozmowie ze Sport.pl zdradził, że był na testach w Udinese, ale lekarze nie pozwolili mu wyjść na boisko, a do transferu nigdy nie doszło.
– Wszystko było dogadane, pojechałem do Włoch, lekarze zrobili mi badania, a te pokazały za wysoką hemoglobinę glikowaną – czyli za słabo kontrolowany cukier z ostatnich miesięcy. Lekarze nie zgodzili się, żebym wyszedł na boisko. To było dla mnie upokorzenie. Czułem wstyd, gniew i rozczarowanie. Przyjechałem z nadzieją, a wróciłem z poczuciem porażki – powiedział Marcin Bułka w rozmowie ze Sport.pl.
– Wtedy wsparł mnie prezes Escoli Varsovia Wiesław Wilczyński. Powiedział, że cukier da się wyregulować, że pomoże mi znaleźć specjalistę i że dostanę kolejną szansę. Miał rację – niedługo później wskaźniki miałem już idealne, a rok później pojechałem na testy do Barcelony i do Chelsea. Tam wszystko było w porządku i mogłem normalnie trenować – dodał bramkarz reprezentacji Polski i Neom SC.
Bułka w trakcie swojej kariery bronił nie tylko w Chelsea i Nicei. W swoim CV ma także Paris Saint-Germain, FC Cartagenę i Chateauroux.









