Legia męczy się w lidze. Motor zatrzymał faworyta
Legia Warszawa wciąż pod wodzą tymczasowego trenera Inakiego Astiza mierzyła się z Motorem Lublin. Wojskowi podchodzili do rywalizacji, chcąc przerwać serię bez zwycięstwa w PKO BP Ekstraklasie. Zadanie nie było jednak proste, bo na drodze stanęła rozpędzona ekipa Mateusza Stolarskiego.
W pierwszej odsłonie kibice zgromadzeni na Arenie w Lublinie byli świadkami tylko jednego gola. Jego autorem był Karol Czubak. Były napastnik między innymi Arki Gdynia wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Kacpra Tobiasza na Fabio Ronaldo.
Stołeczna ekipa odpowiedziała w 25. minucie. Wówczas w roli głównej wystąpił Rafał Augustyniak, który skierował piłkę do siatki po centrze z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym rywali. Tym samym na przerwę obie drużyny udały się z remisem.
Po zmianie stron przede wszystkim Legia mogła strzelić gola. Bliski tego był w 57. minucie Mileta Rajović. Oddał strzał z kilku metrów, ale piłka po jego próbie przeleciała nad bramką. Finalnie do końca zawodów rezultat już się nie zmienił. Warszawska drużyna zanotowała siódmy, a ekipa z Lublina ósmy remis w tym sezonie.
Legioniści swoje kolejne spotkanie rozegrają w najbliższą sobotę o godzinie 20:15. Zmierzą się wówczas z Piastem Gliwice na wyjeździe. Z kolei Motor czeka potyczka z Arką Gdynia tego samego dnia.
Motor Lublin – Legia Warszawa 1:1 (1:1)
1:0 Karol Czubak 11′ (k.)
1:1 Rafał Augustyniak 25′









