Podobna historia działa się w 1953 roku – wtedy Liverpool spadł z ligi
Nikt nie wyobrażał sobie takiego scenariusza, w którym Liverpool jako obrońca tytułu nie walczy o mistrzostwo Anglii. Latem wydali prawie 500 milionów euro na nowych zawodników, ściągając m.in. Floriana Wirtza i Alexandra Isaka. Obaj piłkarze jak na razie zawodzą, ale to tylko część problemów. Największym problemem jest fakt, że poniżej oczekiwań spisują się wszyscy na czele z Arne Slotem.
Ze względu na poważny kryzys w brytyjskich mediach zaczęły pojawiać się plotki o zwolnieniu Holendra. Co więcej, powstały sugestie, że Liverpool zwróci się z prośbą o pomoc do Jurgena Kloppa. Były trener miałby uratować sezon, wstępując w rolę strażaka.
Niemniej jednak taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że misję odbudowania zespołu zarząd powierzy obecnemu szkoleniowcowi. W tym przypadku Arne Slot musi działać szybko, aby czarny scenariusz z lat 50. się nie powtórzył. Z racji słabych wyników i odległej pozycji w Premier League serwis Sports Illustrated przypomniał pewną historią.
Z podobnym kryzysem Liverpool mierzył się 72 lata temu w sezonie 1953/1954. Wtedy zanotowali ostatnią tak długą serię porażek. W okresie 29 sierpnia – 12 września 1953 roku przegrali 5 meczów z rzędu. Co więcej, spadli wtedy z najwyższej ligi.
W bieżących rozgrywkach byli blisko wyrównania niechlubnego wyniku z 1953 roku. Od 27 września do 25 października przegrali cztery kolejne mecze w Premier League. Z kolei aktualnie od 9 listopada mają na swoim koncie dwie porażki z rzędu w lidze.
Trudno wyobrazić sobie, aby Liverpool naszpikowany gwiazdami i jako obrońca tytułu spadł z Premier League. Niemniej jednak obecne wyniki przypominają kibicom o historii, jakiej nie chcieliby przeżywać na własnej skórze tak jak ich przodkowie.









