Koopmeiners cofnięty do roli obrońcy przez Spallettiego
Pierwszy mecz Luciano Spallettiego na ławce Juventusu przyniósł niespodziankę taktyczną. Spotkanie na stadionie Giovanni Zini w Cremonie, przeciwko drużynie prowadzonej przez Davide Nicolę, miało być początkiem nowego etapu dla Starej Damy po serii rozczarowujących wyników. Jednak już od pierwszego gwizdka w oczy rzucało się coś nietypowego. Teun Koopmeiners został ustawiony w środku obrony.
Holender, znany dotąd z gry w środku pola, zajął pozycję na lewej stronie trzyosobowego bloku defensywnego obok Federico Gattiego i Pierre’a Kalulu, który zapewniał elastyczność w przechodzeniu z ustawienia 3-4-2-1 do klasycznej czwórki w obronie. Dzięki temu Juventus płynnie zmieniał formację w trakcie meczu, utrudniając rywalom złapanie odpowiedniego rytmu.
To rozwiązanie zaskoczyło nawet kibiców dobrze znających Spallettiego, który słynie z eksperymentów taktycznych. Koopmeiners dotychczas występował głównie jako środkowy pomocnik, ofensywny rozgrywający lub mezzala, choć jego uniwersalność pozwalała mu czasem grać wyżej. Tym razem jednak szkoleniowiec Juventusu przesunął go o linię w dół, powierzając mu zadania obrońcy.
Jak się okazuje, dla Koopmeinersa nie był to zupełnie nowy teren. Jeszcze w AZ Alkmaar występował w roli środkowego defensora, rozgrywając na tej pozycji 46 spotkań, w których zdobył 14 bramek i zaliczył 2 asysty.
Spalletti już w debiucie pokazał, że nie boi się ryzyka i zmian. Jego pierwszy mecz na ławce Juventusu przyniósł świeżość i odwagę, a decyzja o cofnięciu Koopmeinersa może okazać się początkiem nowego rozdziału w taktyce Starej Damy.
Zobacz również: Kane może poprosić o transfer do giganta. Klauzula zmienia wszystko









