Arne Slot narzeka na kadrę Liverpoolu
Liverpool wydał latem około krocie na transfery, jednak mimo ogromnych inwestycji drużyna spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Po porażce 0:3 z Crystal Palace w Pucharze Ligi Arne Slot otwarcie skrytykował jakość i głębię swojego zespołu.
– Zanim wyszedłem na murawę, zobaczyłem skład Manchesteru City na mecz ze Swansea. Nie mieli żadnego zawodnika z pierwszego składu, a mimo to wyglądało, jakby grali samymi podstawowymi piłkarzami – powiedział Holender.
– Wszyscy mówią, że mamy dużą kadrę. Kiedy graliśmy z Chelsea, oni mieli ośmiu nieobecnych, a mimo to mogli wystawić Estevão. My mamy czterech kontuzjowanych i musieliśmy rozpocząć mecz z czterema zawodnikami poniżej 19. roku życia. Po zmianach na boisku było już sześciu – dodał.
Słowa trenera mogą zaskakiwać, biorąc pod uwagę, że Liverpool latem przeprowadził transfery o łącznej wartości około 450 milionów funtów, czyli ponad 480 milionów euro. Mimo to zespół przegrał sześć z ostatnich siedmiu spotkań i znajduje się w wyraźnym kryzysie. Nowe nabytki nie spełniają oczekiwań, a wielu zawodników, którzy jeszcze niedawno zapewniali drużynie tytuł mistrza Anglii, prezentuje się znacznie słabiej.
Angielskie media sugerują, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie w najbliższych tygodniach, pozycja Arne Slota może zostać poważnie zagrożona.









