Jules Kounde obiektem zainteresowania Man City
Letnie okno transferowe przyniosło wiele ciekawych transferów w najlepszych klubach na świecie. FC Barcelona sprowadziła m.in. nowego bramkarza. Joan Garcia z miejsca stał się pierwszym wyborem między słupkami, sadzając na ławce rezerwowych Wojciecha Szczęsnego. Latem nie próżnował także Man City, wydając ponad 200 milionów euro na takich graczy jak Gianluigi Donnarumma czy Tijjani Reijnders.
Okazuje się, że pomiędzy Manchesterem a Barceloną mogło dojść do dużego transferu. Obywatele byli zainteresowani gwiazdą Katalończyków. Pep Guardiola chciał, aby do zespołu trafił Jules Kounde. Reprezentant Francji to niekwestionowana gwiazda klubu.
Fakt, że Barcelona otrzymała zapytanie ws. prawego obrońcy, potwierdził dyrektor sportowy Dumy Katalonii. „Manchester City zapytał nas, czy Jules Kounde jest dostępny… i odpowiedź brzmiała „nie”. Nie było oficjalnej oferty ani żadnych negocjacji” – zdradził Deco w rozmowie z Mundo Deportivo. The Citiziens szukali gracza na tę pozycję po tym jak z klubu odszedł Yan Couto i Kyle Walker.
Jules Kounde gra w Barcelonie od lipca 2022 roku, gdy zmienił klub wewnątrz La Liga, odchodząc z Sevilli za 50 milionów euro. Od tego momentu jest liderem defensywny Blaugrany, a także jednym z kluczowych zawodników w składzie Hansiego Flicka. U niemieckiego szkoleniowca jest trzecim najczęściej grającym piłkarzem, mając w nogach 5138 minut. Więcej zagrali tylko Pedri i Raphinha.