Waldemar Fornalik podsumował spotkanie Ruch – Polonia
Ruch Chorzów nie zaprezentował się z najlepszej strony w starciu z Polonią Bytom. Mimo to był bardzo bliski zainkasowania trzech punktów. Niebiescy objęli prowadzenie w 77. minucie po bramce Piotra Ceglarza, lecz nie zdołali utrzymać korzystnego rezultatu do końcowego gwizdka. Bytomianie wyrównali tuż przed końcem meczu. Niedosytu z tego powodu nie ukrywał szkoleniowiec chorzowian.
– Na pewno pierwsza połowa, a szczególnie jej pierwsze 20 minut, nie była dobra w naszym wykonaniu. Polonia prowadziła grę, a my nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na jej dobrą organizację. Później zaczęliśmy już łapać rytm i grać tak, jakbyśmy tego chcieli – jeszcze nie w pełni w pierwszej połowie, ale druga część meczu była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu – przekonywał Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej.
– Szkoda, że w takich okolicznościach nie udało się utrzymać prowadzenia, bo mieliśmy wynik 1:0. Była sytuacja na zamknięcie meczu – mam na myśli okazję Aleksandra Komora, który z bliska uderzył nad bramką. W dwóch–trzech innych akcjach mogliśmy też podjąć lepsze decyzje i dograć piłkę do partnerów znajdujących się w korzystniejszej pozycji. Tak się jednak nie stało – dodał trener.
Marko Kolar niewykluczone, że dostanie szanse w meczu ze Stalą Mielec
W minionym tygodniu nowym zawodnikiem 14-krotnego mistrza Polski został Marko Kolar. Szkoleniowiec Ruchu zasugerował, że napastnik może znaleźć się w kadrze meczowej na spotkanie ze Stalą Mielec.
– Dopinamy jeszcze szczegóły, choć formalnie jest już naszym zawodnikiem. Nie chcieliśmy wprowadzać go z marszu. Mamy teraz pełny mikrocykl przygotowań i mam nadzieję, że w kolejnym meczu będzie brany pod uwagę, choćby w ograniczonym wymiarze – wyjaśnił Fornalik.
Trwające okno transferowe jest już na finiszu. Tymczasem trener Ruchu dał do zrozumienia, że liczy na kolejne nowe twarze w kadrze swojej drużyny.
– Przede wszystkim czekamy na pełny skład, bo nasze możliwości kadrowe wciąż są ograniczone. Dziś już mieliśmy trochę więcej opcji zmian, ale nadal nie w pełni. A wiadomo, że odpowiednie zmiany mogą zwiększyć tempo i intensywność. Jeżeli będziemy w stanie grać na poziomie takim, jak w drugiej połowie dzisiejszego meczu czy w spotkaniu ze Stalą – i to przez większą część meczu – to będzie właściwy kierunek. Chcemy kontynuować te pozytywne elementy i dążyć do tego, by takie fragmenty trwały 80-90 minut – zaznaczył były selekcjoner reprezentacji Polski.
Czytaj więcej: Polonia wyrwała punkt w Chorzowie. Tomczyk zdradził, co zmieniło drużynę
Co czeka Ruch i Polonię w tym sezonie?
1+ Votes