Marek Zub i Waldemar Fornalik po spotkaniu Ruch Chorzów – Stal Rzeszów
Ruch Chorzów wcześniej przegrał z Pogonią Siedlce (0:2) i zremisował z Polonią Warszawa (0:0). W tych spotkaniach było jednak widać, że w grze Niebieskich coś zaczyna się zmieniać. Kibice mogli więc liczyć na to, że przełamanie nadejdzie. W środowy wieczór 14-krotni mistrzowie Polski w końcu dali swoim fanom powody do radości.
Chorzowianie prowadzili już po trzech minutach różnicą dwóch goli. Ostatecznie wygrali 4:0, a kluczową postacią był Patryk Szwedzik. Sprowadzony tego lata z Chrobrego Głogów zawodnik skompletował hat-tricka. Po zakończeniu meczu wypowiedzieli się szkoleniowcy obu ekip.
Marek Zub (Stal Rzeszów): – Na początek chciałbym stwierdzić, że znaleźliśmy się – wprawdzie nie z własnej woli – w gronie drużyn, które w tej kolejce dostarczają przeciwnikom wielu okazji do zdobywania bramek. Kolejny mecz w środku tygodnia i znów dużo goli. To jest jedna kwestia – trochę żartobliwie, trochę serio. Ale z mojego punktu widzenia, biorąc pod uwagę doświadczenie nie tylko ze Stali Rzeszów, muszę przyznać, że idąc na tę konferencję zastanawiałem się, czy kiedykolwiek w życiu – jako piłkarz, a później jako trener – miałem podobną sytuację. Na zegarze były chyba 2 minuty i 46 sekund, a już przegrywaliśmy 0:2. Uważam, że to był kluczowy moment meczu i sytuacje, które wtedy się wydarzyły, miały ogromny wpływ na dalszy przebieg spotkania.
Niebiescy z przełamaniem
Ruch w środowy wieczór nie tylko wygrał spotkanie, ale też momentami potrafił cieszyć swoją grą. Niebiescy zanotowali drugi z rzędu mecz bez straty gola, a do tego zdobyli kilka bramek po efektownych akcjach. Widać, że po zmianie szkoleniowca drużyna zaczyna prezentować się coraz lepiej.
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): – Na pewno był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Należą się drużynie gratulacje za dobrą grę, za mądrość, za to, że było widać, iż w wielu fragmentach piłka i sama gra sprawiały im radość. O to nam chodziło w ostatnim czasie – aby złapać pewność siebie i swobodę. Na pewno te szybko zdobyte dwie bramki nam w tym pomogły. Dziś można powiedzieć, że nie mieliśmy słabego punktu w naszej jedenastce i to też jest bardzo ważne. Nic tylko się cieszyć i dalej systematycznie oraz ciężko pracować.
W najbliższy weekend Niebiescy rozegrają kolejny mecz, podejmując Polonię Bytom. Stal natomiast zmierzy się z Miedzią Legnica.
Czytaj więcej: Ruch odmieniony, zwycięski i napędzony. Stal na kolanach [WIDEO]
Który zespół zaskoczy bardziej w całym sezonie?
8+ Votes