Edward Iordanescu podsumował mecz Legia Warszawa – Arka Gdynia
Legia Warszawa po niedzielnym starciu z Arką Gdynia może czuć niedosyt. Stołeczna drużyna zaledwie zremisowała bezbramkowo z beniaminkiem rozgrywek. Po zakończeniu rywalizacji kilka zdań na temat meczu wyraził trener Legii.
– Dzisiaj chcieliśmy zdobyć trzy punkty. Przypuszczam, że tak wiele zmian w porównaniu do ostatniego meczu mogło trochę zachwiać zespołem. Takie mecze wygrywa się pragmatyzmem. Trzeba być sprytnym, zwłaszcza w polu karnym rywala – mówił Edward Iordanescu, cytowany przez Legia.com.
– W pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, mieliśmy świetną okazję już na samym początku. Na początku drugiej połowy brakowało nam klarowności. Przeprowadziłem zmiany, by pchnąć grę bardziej do przodu – kontynuował Rumun.
Legia pod ścianą. Priorytet jasno wskazany przez trenera
Szkoleniowiec stołecznej ekipy otwarcie przyznał, że dużym wyzwaniem dla Legii jest obecnie rywalizacja na dwóch frontach. Jednocześnie jasno zaznaczył, że priorytetem są występy w europejskich pucharach.
– 80% naszego czasu to czas przeznaczony na odnowę sił i regenerację. Do tego dochodzą kwestie medyczne. Mamy mało czasu na trening. Musimy szybko się zbierać, bo gramy zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach. Trzeba mądrze zarządzać zawodnikami – wyjaśnił trener Legii.
– Głównym celem na ten moment jest Europa. Oczywiście, wiąże się to również z kwestiami finansowymi, co trzeba zrozumieć z punktu widzenia klubu. Przed nami jeszcze wiele meczów w Ekstraklasie – uzupełnił Iordanescu.
Legia kolejne starcie rozegra już w najbliższy czwartek. Zmierzy się wówczas z AEK Larnaka. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:30.
Czytaj więcej: Wisła w gazie, ale trener studzi emocje. „Liga nie wybacza błędów”