Były piłkarz Jagiellonii wprost o Kuleszy. „Większego wieśniaka nie widziałem”

Ensar Arifović to były piłkarz m.in. Jagiellonii Białystok. W rozmowie z TVP Sport wspominał pobyt w Polsce. Ówczesnego prezesa klubu, Cezarego Kuleszę uważa za wieśniaka.

Cezary Kulesza
Obserwuj nas w
Robert Skalski / Alamy Na zdjęciu: Cezary Kulesza

Ensar Arifović: Większego wieśniaka od Kuleszy nie widziałem

Ensar Arifović to dziś emerytowany bośniacki piłkarz, ale w trakcie kariery spędził aż dziesięć lat w Polsce. Do naszego kraju trafił w 2005 roku, gdy został zawodnikiem Polonii Warszawa. Później bronił barw takich drużyn jak ŁKS Łódź, Jagiellonia Białystok czy Górnik Zabrze.

Pobyt w Polsce wspomina dobrze z wyjątkiem czasu spędzonego w Białymstoku. W rozmowie z TVP Sport opowiedział o sytuacji, jaka spotkała go w Jagiellonii. Ówczesnym prezesem klubu był Cezary Kulesza, o którym Arifović nie ma najlepszego zdania. Bośniak nie gryzł się w język, nazywając prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej wieśniakiem. Co więcej, zdradził, że gdy nie chciał odejść z klubu, chodzili za nim „dziwni ludzie”, którzy mieli na nim wymusić rozwiązanie kontraktu.

Patrzę teraz na Kuleszę i zastanawiam się, jak taki człowiek może być prezesem federacji. Przecież to wstyd dla kraju – zaczął Ensar Arifović.

Nie grałem, a miałem kontrakt na dwa lata. Rozumiem, że klub chciał się mnie pozbyć. Ale zamiast się dogadać, to dziwni ludzie chodzili za mną po Białymstoku i mówili: – mamy ci wpier….., bo nie chcesz rozwiązać kontraktu – powiedział w rozmowie z TVP Sport.

Probierz? Myślałem, że zajdzie dalej niż reprezentacja Polski. Z kolei większego wieśniaka od Kuleszy nie widziałem – zakończył.

Arifović w Jagiellonii spędził tylko jeden sezon 2008-2009. W tym czasie rozegrał 16 meczów, w których zdobył 3 gole.

POLECAMY TAKŻE