Burza wokół Mohameda Salaha w Liverpoolu
Mohamed Salah w dwóch kolejnych meczach Premier League usiadł na ławce rezerwowych. W starciu Liverpoolu z West Hamem nie pojawił się na murawie ani na minutę, natomiast w meczu z Sunderlandem wszedł dopiero na początku drugiej połowy, zastępując Cody’ego Gakpo. Egipcjanin nie jest zadowolony ze swojej aktualnej roli w zespole, a jego sytuacja budzi coraz większe emocje zarówno w klubie, jak i wśród kibiców.
Choć Salah zachowuje pełen profesjonalizm i nie doszło do żadnych napięć w szatni, jego frustracja staje się coraz bardziej wyraźna. 33-latek od lat jest absolutnym liderem ofensywy Liverpoolu, dlatego pomijanie przez Arne Slota naturalnie rodzi pytania o przyszłość zawodnika. Z otoczenia drużyny płyną sugestie, że jeśli sytuacja szybko się nie zmieni, odejście Salaha będzie bardzo prawdopodobne.
Latem zawodnik odrzucił lukratywne oferty z Arabii Saudyjskiej, przedłużając kontrakt z Liverpoolem do czerwca 2027 roku. Sytuacja w futbolu jednak zmienia się błyskawicznie, a obecna pozycja Egipcjanina może ponownie otworzyć mu drzwi do transferu.
Co interesujące, według doniesień część drużyny uważa, że brak Salaha w składzie poprawia taktyczną równowagę zespołu. Slot preferuje intensywny futbol, oparty na wysokim pressingu, a 33-letni skrzydłowy nie zawsze pasuje idealnie do tej wizji gry.
W obecnym sezonie Salah wystąpił w 19 meczach, zdobył pięć bramek i zanotował trzy asysty. Mimo że nadal pozostaje jedną z największych gwiazd klubu, jego pozycja w zespole jest dziś bardziej niepewna niż kiedykolwiek wcześniej.









