Enrique chce transferu obrońcy Barcelony do PSG

Paris Saint-Germain uważnie obserwuje Erica Garcię. Luis Enrique chciałby sprowadzić hiszpańskiego obrońcę, którego doskonale zna z reprezentacji, donosi "L'Equipe".

Luis Enrique
Obserwuj nas w
dpa picture alliance / Alamy Na zdjęciu: Luis Enrique

PSG monitoruje sytuację Garcii. Barcelona nie chce o sprzedaży słyszeć

Eric Garcia przeżywa najlepszy okres od czasu powrotu na Camp Nou. Pod wodzą Hansiego Flicka odzyskał pewność siebie i miejsce w wyjściowej jedenastce. Od odejścia Inigo Martineza tworzy solidny duet z Pau Cubarsim, a jego spokojny styl gry i świetne ustawienie stały się jednym z filarów obrony Blaugrany.

Nic dziwnego, że jego forma przyciągnęła uwagę europejskich gigantów. Jak donosi „L’Equipe”, Paris Saint-Germain obserwuje 24-letniego Hiszpana od kilku tygodni. Luis Enrique, który prowadził Garcię w reprezentacji, miałby widzieć w nim idealne wzmocnienie defensywy. Trener ceni jego inteligencję taktyczną, umiejętność wyprowadzania piłki oraz spokój pod presją, czyli cechy idealnie pasujące do stylu gry PSG.

POLECAMY TAKŻE

Francuski klub uważnie śledzi sytuację kontraktową zawodnika. Obecna umowa Garcii obowiązuje do 2026 roku, co oznacza, że od stycznia przyszłego roku PSG mogłoby rozpocząć formalne rozmowy. Według doniesień, mistrzowie Francji rozważają już zimową ofertę transferową, zwłaszcza po kontuzji Achrafa Hakimiego, który ma pauzować przez co najmniej sześć tygodni.

W Paryżu liczą, że wszechstronność Garcii pozwoliłaby załatać luki w obronie. Jednak Barcelona nie zamierza go sprzedawać. Klub jest zadowolony z rozwoju zawodnika i wierzy, że Flick pomoże mu utrzymać wysoką formę. Jak podają źródła zbliżone do Blaugrany, „nie ma mowy o sprzedaży, zwłaszcza do rywala w Lidze Mistrzów”.

W Katalonii myślą raczej o przedłużeniu kontraktu, aby zabezpieczyć przyszłość zawodnika. PSG z kolei nie wyklucza ofensywy finansowej, zanim Garcia zdecyduje się podpisać nową umowę. Nadchodzącą zimę może więc zdominować pojedynek o jednego z najbardziej rozchwytywanych obrońców La Ligi.

Zobacz również: Alonso traci kontakt z szatnią Realu. Decyzja z Anfield wywołała szok