San Siro w rękach Interu i Milanu. Rusza projekt nowego stadionu
To historyczny dzień dla Mediolanu. Inter i Milan stały się współwłaścicielami legendarnego stadionu San Siro. W środę, 5 listopada 2025 roku, podpisano akt notarialny przenoszący własność obiektu z miasta na oba kluby, wspierane finansowo przez amerykańskie fundusze Oaktree i RedBird. To kluczowy krok w kierunku budowy nowego stadionu, który ma zrewolucjonizować strefę sportową miasta.
W oficjalnym komunikacie kluby poinformowały, że zakup obejmuje nie tylko sam stadion, ale również teren wokół niego. Projekt, opracowywany przez biura architektoniczne Foster + Partners i MANICA, zakłada powstanie nowoczesnego kompleksu sportowo-kulturalnego. Nowy stadion ma pomieścić 71,5 tysiąca widzów, oferować doskonałą widoczność z każdego miejsca oraz zachować atmosferę legendarnego San Siro. W planach znalazły się też restauracje, strefy VIP, przestrzenie eventowe i 140 tysięcy metrów kwadratowych zieleni.
Inwestycja zostanie sfinansowana dzięki kredytowi w wysokości około 100 milionów euro, udzielonemu przez międzynarodowe instytucje finansowe.. Kluby zapłacą pierwszą ratę w wysokości 73 milionów euro, a całkowita cena wyniesie 197 milionów. Miasto Mediolan zgodziło się na obniżkę wartości o 22 miliony euro. – Piękne rzeczy wymagają czasu – powiedział prezydent Milanu Paolo Scaroni, który od lat forsował projekt budowy nowego stadionu.
Równocześnie Prokuratura w Mediolanie wszczęła dochodzenie w sprawie możliwego „zakłócenia przetargu publicznego”. Śledczy badają, czy proces sprzedaży San Siro przebiegł zgodnie z prawem. Promotor muzyczny Claudio Trotta, współzałożyciel komitetu „Si Meazza”, zeznał, że wraz z innymi inwestorami chciał złożyć ofertę na zakup stadionu, ale z powodu zbyt krótkiego terminu nie miał takiej możliwości.
Mimo kontrowersji Inter i Milan patrzą w przyszłość z optymizmem. Budowa nowego stadionu ma rozpocząć się po zakończeniu fazy projektowej i uczynić z San Siro nowoczesne centrum sportu, kultury i zrównoważonego rozwoju.
Zobacz również: Barcelona domknęła transfer Lewandowskiego. Teraz może odetchnąć z ulgą









