Lamine Yamal zirytował szatnię Barcelony
Lamine Yamal znalazł się w centrum zamieszania przed El Clasico. Jego słowa o Realu Madryt wywołały spore poruszenie, na co bardzo negatywnie zareagowała szatnia Barcelony.
Według doniesień niektórzy piłkarze Dumy Katalonii mają już dość zachowania młodego skrzydłowego. Wypowiedź, w której Yamal zasugerował, że Real Madryt „kradnie”, uznano za niepotrzebną prowokację i przejaw braku dojrzałości. Zamiast zmotywować drużynę przed El Clasico, te słowa wprowadziły tylko nerwową atmosferę i dodatkową presję.
Z tego wszystkiego zadowolony nie był także Hansi Flick. Niemiecki szkoleniowiec stara się utrzymywać spokój i dyscyplinę w zespole, a tego typu wypowiedzi uznaje za szkodliwe dla wizerunku klubu. Z jego perspektywy Lamine Yamal musi skupić się na grze, a nie na medialnych komentarzach.
W Barcelonie coraz częściej mówi się, że Yamal musi dorosnąć do swojej roli. W klubie panuje przekonanie, że młody piłkarz dał się ponieść popularności, a część kolegów ma już dość jego zachowania poza boiskiem. Teraz to od niego zależy, czy zdoła odbudować zaufanie szatni i ponownie skupić na sobie uwagę wyłącznie dzięki występom na murawie.
Niedawno pojawiły się wieści, że Robert Lewandowski zwrócił uwagę Yamalowi. Polak należy do grona osób, które nie popierają zachowań 18-latka.









