Barcelona rezygnuje z Araujo. Zarobi na nim mniej
Ronald Araujo z absolutnej gwiazdy stał się zawodnikiem, który spotyka się z regularną krytyką. Reprezentant Urugwaju niegdyś był określany jako „obrońca niemal kompletny”, a teraz eksperci otwarcie wypominają mu jego ograniczenia. – Barcelona musi go sprzedać – sugeruje Jamie Carragher, który przekonuje, że inaczej Duma Katalonii nie będzie mogła liczyć na zwycięstwa.
Blaugrana w zimie najprawdopodobniej skorzysta z rady legendarnego zawodnika Liverpoolu. Araujo ma zostać wystawiony na listę transferową. Sport twierdzi, że Barca zadowoli się ofertą opiewającą na 40 milionów euro. Kontrakt 26-latka wygasa dopiero 30 czerwca 2031 roku.
Jeszcze kilka miesięcy temu mistrzowie Hiszpanii domagali się przynajmniej 70 milionów euro. Dlatego odrzucili propozycję Juventusu, który był w stanie wydać 20 milionów mniej. Wprawdzie Bianconeri nadal wyrażają zainteresowanie transferem defensora, ale bez wątpienia nie zbliżą się do wspomnianej wyżej kwoty.
Sam Araujo ostatecznie postanowił pozostać w szeregach obecnego pracodawcy i walczyć o miejsce w składzie. Jednak kolejne występy to dla niego negatywna weryfikacja. Barcelona w zimie z pewnością rozważy konkretne zapytania.