Legia wystawiła siebie i kibiców na pośmiewisko

Wojciech Jagoda nie gryzł się w język, komentując porażkę Legii z Górnikiem Zabrze. Ekspert w programie "Meczyki.pl" ostro skrytykował Edwarda Iordanescu.

Iordanescu Edward
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Iordanescu Edward

Jagoda: Iordanescu żyje w rozkroku między Warszawą a Bukaresztem

Legia Warszawa po raz kolejny znalazła się w ogniu krytyki. Tym razem po bolesnej porażce 1:3 z Górnikiem Zabrze. Zespół, który zdecydował się na wiele roszad w meczu Ligi Konferencji, by skupić się na lidze, zaprezentował się słabo i został zdominowany przez zabrzan pod każdym względem – również fizycznie. Po meczu głos zabrał ekspert „Canal+ Sport”, Wojciech Jagoda, który nie miał litości dla trenera Edwarda Iordanescu.

– Rozumiem kibiców Legii. Mają prawo cierpieć. Ich szkoleniowiec wystawił ich trochę na pośmiewisko – stwierdził Jagoda w programie „Meczyki.pl”. – Był taki moment w tym meczu, gdzieś koło 70. minuty, gdzie Legia mogła wyjść z twarzą z tego bardzo nieudanego występu. To był moment, kiedy kibice odpalili race i wtedy pojawiło się mnóstwo dymu. Gdyby wtedy Legia uciekła ze stadionu i wróciła do Warszawy, pewnie trochę by tę twarz uratowała. Ale jako że nie wpadła na ten pomysł, wystawiła na śmieszność siebie i swoich kibiców. No ale kto bogatemu zabroni?

POLECAMY TAKŻE

Jagoda odniósł się też bezpośrednio do zachowania szkoleniowca, które jego zdaniem wprowadza dodatkowe zamieszanie. – Edward Iordanescu twierdzi, że my, którzy opisujemy Ekstraklasę, mamy często rozdwojenie jaźni. Mam wrażenie, że to on je ma. Cały czas żyje w rozkroku. Jedną nogę ma w Warszawie, drugą w Bukareszcie. I myślę, że to także nie pomaga – podsumował ekspert.

Komentarz Jagody to kolejny głos w dyskusji o kierunku, w jakim zmierza stołeczny klub. Po meczu z Górnikiem coraz częściej słychać opinie, że Legia straciła nie tylko punkty, ale też wizerunek drużyny, która miała walczyć o mistrzostwo Polski.

Zobacz również: Barcelona przegrała. Ujawniono, czego nie pokazała telewizja