Wielki powrót do La Liga zablokowany. „Oczywisty” powód

Aymeric Laporte był o krok od powrotu do Europy i gry w La Liga. Jednak Athletic Bilbao ostatecznie nie potwierdził transferu Hiszpana. As zdradza, dlaczego ten ruch nie doszedł do skutku.

Aymeric Laporte
Obserwuj nas w
Associated Press/ Alamy Na zdjęciu: Aymeric Laporte

Laporte na transfer poczeka do zimy

Fabrizio Romano nie miał wątpliwości i skorzystał ze słynnego zwrotu „here we go”. Aymeric Laporte po dwuletnim pobycie w Arabiii Saudyjskiej miał wrócić do Hiszpanii. 31-latek po raz drugi w swojej karierze miał przywdziać koszulkę klubu z La Liga – to właśnie Athletic Bilbao w pełni wychował go jako piłkarza. W 2018 roku Manchester City zapłacił za obrońcę 65 milionów euro.

Pięć lat później Laporte przeprowadził się do Saudi Pro League. Al-Nassr przelał blisko 28 milionów na konto Obywateli. W drużynie Cristiano Ronaldo reprezentant La Furia Roja rozegrał łącznie 69 spotkań i postanowił, że nie chce poprawić tego wyniku. Jednak transfer do Bilbao, który miał zostać przeprowadzony w ostatnim dniu okienka, nie doszedł do skutku. Co stanęło na przeszkodzie?

Jak ujawnia AS, dokumenty przesłane przez Al Nassr nie dotarły na czas do TMS, czyli komputerowego systemu transferowego FIFA. To wykluczyło rejestrację defensora. Klub z Kraju Basków może jeszcze odwołać się do Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS). Niezależnie od tego, czy Laporte przeniesie się do Bilbao, na co raczej nie ma wielkich szans, opóźnienie w przesyłaniu dokumentów to wręcz tradycyjna przyczyna upadku negocjacji w ostatnim dniu okienka.

POLECAMY TAKŻE