Juventus jednak nie chce sprzedać Nico Gonzaleza
Juventus przebywa na obozie przygotowawczym w niemieckim Herzogenaurach. To tam toczy się nie tylko codzienna praca zespołu, ale również po cichu rozstrzygane są sprawy transferowe. Klub oficjalnie milczy, ale pewne sygnały przedostają się do mediów. Jednym z nich jest temat przyszłości Nico Gonzaleza, który ciężką pracą może odmienić swój los w Turynie.
Argentyńczyk podczas zgrupowania przekonuje klubowe władze, aby zrezygnować z jego sprzedaży. Wcześniej mówiło się o możliwym transferze na przykład do Arabii Saudyjskiej czy do Atalanty. To z kolei sprawiło, że zdecydowanie oddalił się temat sprowadzenia Jadona Sancho, który miałby grać na tej samej pozycji.
Juventus nie traktuje Nico jako zawodnika nie na sprzedaż. Wcześniej był otwarty na oferty. Problemem było jednak to, że sezon w wykonaniu Gonzaleza był rozczarowujący, co nie przyciągnęło poważnych kupców. Najbardziej konkretne rozmowy prowadzono z jednym z klubów arabskich, ale bez pełnego zaangażowania samego zawodnika. Z Europy przyszły jedynie wstępne zapytania, które nie przerodziły się w negocjacje.
W tym kontekście coraz bardziej realna staje się opcja, że zawodnik zostanie w klubie. Gonzalez może zagrać jako prawy wahadłowy lub ofensywny pomocnik. Igor Tudor widzi w nim piłkarza, na którego może liczyć, choć niekoniecznie w roli kluczowej, ale na pewno wartościowej. Sezon 2025 może być dla Nico szansą na odbudowę i nowy start w barwach Bianconerich.
Zobacz również: Juventus walczy o napastnika. Ustalił ostateczny termin