Raków wzmacnia środek pola. Barath wraca do klubu
Raków Częstochowa jest o krok od awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Gorzej wystartował za to w Ekstraklasie, bowiem już w drugiej kolejce doznał premierowej porażki. Marek Papszun powtarza, że kadra zespołu w dalszym ciągu ma braki i liczy na kolejne wzmocnienia. Problemem jest z pewnością obsada środka pola – choć Medaliki sprowadziły tego lata Karola Struskiego i Oskara Repkę, znaczącym osłabieniem okazały się odejście Gustava Berggrena oraz kontuzja Władysława Koczergina.
Kilka tygodni temu pojawił się więc temat, aby do klubu powrócił Peter Barath. W sezonie 2024/2025 był tylko wypożyczony, jednak Raków wówczas nie zdecydował się na wykup. Węgier nie był pierwszym wyborem Marka Papszuna, co ostatecznie przesądziło o odejściu. Ewentualny powrót był argumentowany tym, że Barath dobrze zna założenia drużyny i nie musiałby się wdrażać, natomiast z miejsca byłby sensownym uzupełnieniem.
Transfer wreszcie jest finalizowany. Kamil Głębocki ujawnił, że Raków dogadał się z Ferencvarosem w kwestii definitywnego wykupu. Barath jeszcze we wtorek przejdzie testy medyczne, po których podpisze umowę i powróci do Częstochowy.
23-letni Barath w minionym sezonie uzbierał dla Rakowa 26 występów, dwukrotnie trafiając do siatki.