Puchar Cypru to za mało?
Henning Berg wprawdzie przegrał walkę o trzecie miejsce w lidze o włos (a dokładniej o gol Mariusza Stępińskiego), ale odkuł się w finale Pucharu Cypru, pokonując Pafos, świeżo upieczonego mistrza. Jeszcze przed tym ostatnim meczem goal.pl informował, że niezależnie od wyniku odejście Berga z Larnaki jest bardzo prawdopodobne.
Chodzi o to, że Xavi Roca, dyrektor sportowy tego klubu, woli pracować z rodakami, a Berg był zatrudniony w trakcie sezonu w roli strażaka. Swoje zrobił, a dziś rano AEK ogłosił, że Norweg odchodzi. W oczywisty sposób zaczęto go więc łączyć z powrotem do Legii, która w niedzielę pożegnała Goncalo Feio.
Zobacz także: Nowa twarz w Legii. Ekspert wskazuje plusy i minusy (VIDEO)
Powrót? Tak, ale raczej do Omonii
I faktycznie: na Cyprze aż huczy od plotek co dalej z Bergiem. Jeden z naszych tamtejszych rozmówców przekazał nam, że spekuluje się, iż Norweg wróci do Omonii Nikozja, w której z powodzeniem pracował przez kilka sezonów. Gdyby do tego doszło, to Berg nie musiałby się nawet przeprowadzać, bo pracując w Omonii i tak mieszkał w Larnace.
Omonia szuka trenera i na swoim oficjalnym kanale ogłosiła, że już niedługo ogłosi nazwisko nowego szkoleniowca. A kolejne źródło przekazało nam, że dosłownie kilka minut temu na Cyprze pojawiły się informacje, że Berg ma już nawet słowne porozumienie z tym klubem. Czy w takiej sytuacji Michał Żewłakow zdecyduje się na desperacką szarżę w kierunku Norwega? O tym przekonamy się już wkrótce.
Goal.pl zaproponował Henningowi Bergowi rozmowę na temat jego najbliższych planów, ale norweski szkoleniowiec (na razie) nie odpowiedział na naszą wiadomość.
Komentarze