Alonso nadzieją dla Gulera
Carlo Ancelotti wraz z końcem sezonu ma opuścić szeregi Realu Madryt. Nie zostało to oficjalnie potwierdzone, ale media nie mają wątpliwości, że rozczarowujące wyniki w ostatnich miesiącach poskutkują właśnie zwolnieniem włoskiego szkoleniowca. Na Santiago Bernabeu szykują rewolucję, która obejmie ławkę trenerską, a także kadrę zespołu.
Wszystko wskazuje na to, że następcą Ancelottiego zostanie Xabi Alonso, który już w zeszłym roku znajdował się na liście życzeń Królewskich. Wówczas strony nie były gotowe do nawiązania współpracy, ale teraz ma być inaczej. Trener jest zdecydowany na opuszczenie Bayeru Leverkusen i przenosiny do hiszpańskiego giganta. Z medialnych sugestii wynika, że wszystkie szczegóły zostały już uzgodnione, a oficjalne potwierdzenie nastąpi zaraz po zakończeniu trwającej kampanii.
Zobacz również: Robert Lewandowski między młotem a kowadłem
Szatnia Realu jest w pełni świadoma, że do zmiany dojdzie, a Alonso zostanie nowym szkoleniowcem. Z tego obrotu spraw cieszy się w szczególności Arda Guler. „AS” twierdzi, że nie było mu po drodze z Ancelottim, o czym świadczy częstotliwość jego występów. Turecki pomocnik wybierając ofertę z Madrytu liczył na więcej, ale dotąd nie był zbyt ważny w drużynie.
Ma się to zmienić pod wodzą Alonso, który chciał Gulera wcześniej w Bayerze. Podczas pracy w Bundeslidze udowodnił, że potrafi stawiać i rozwijać młodzież. Tak samo ma się stać z tureckim talentem, który w tym sezonie uzbierał cztery bramki oraz osiem asyst.
Komentarze