Barcelona razy trzy, Lewandowski razy dwa
Robert Lewandowski w wyjściowym składzie, Wojciech Szczęsny na ławce rezerwowych – taki plan na spotkanie na San Mames miał Hansi Flick. Barcelona w ostatniej kolejce La Liga udała się do Bilbao, a jej rywalem był Athletic. Między słupkami bramki Dumy Katalonii tym razem pojawił się Inaki Pena.
Już w 14. minucie Blaugrana otworzyła wynik meczu. Fermin Lopez posłał świetne podanie do Lewandowskiego, a ten efektowną podcinką pokonał interweniującego Unaia Simona. Dla reprezentanta Polski było to trafienie numer 100 w koszulce Barcy.
Trzy minuty później 36-latek miał na koncie już 101 goli w barwach FCB. Doświadczony snajper znakomicie zareagował po zamieszaniu w szesnastce i strzałem głową z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.
Już w doliczonym czasie gry Dani Olmo był faulowany przez Yuriego Berchiche, a sędzia po analizie VAR podyktował jedenastkę dla Dumy Katalonii. Do rzutu karnego nie podszedł Lewandowski, który w 89. minucie został zmieniony przez Pau Victora, a zrobił to sam poszkodowany, który pokonał Simona. Po ostatnim gwizdku reprezentant Polki odebrał nagrodę dla najlepszego gracza meczu.
Barcelona kończy sezon z dorobkiem 88 punktów. Blaugrana strzeliła 102 gole – 27 z nich było autorstwa Lewandowskiego, 18 Raphinhiii, a 10 Ferrana Torresa. Królem strzelców został Kylian Mbappe, który zdobył 31 bramek.
Komentarze