Zieliński dostanie nową szansę w Interze. Kontuzja rywala zmienia układ sił

Piotr Zieliński może zyskać na absencji Henricha Mkhitaryana, który wypadł z gry na około miesiąc. Według "Corriere dello Sport" Polak stanie do rywalizacji o miejsce w środku pola z Petarem Suciciem, a trener Cristian Chivu rozważa jego powrót do wyjściowego składu już w meczu z Fiorentiną.

Piotr Zieliński
Obserwuj nas w
Giuseppe Maffia / Alamy Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Zieliński gotowy do walki o pierwszy skład Interu

Henrikh Mkhitaryan doznał urazu mięśnia dwugłowego uda w trakcie meczu Napoli – Inter i według włoskich mediów może pauzować około czterech tygodni. To duży cios dla Cristiana Chivu, który, podobnie jak wcześniej Simone Inzaghi, bardzo cenił doświadczonego Ormianina za stabilność i inteligencję w rozegraniu.

Jego absencja otwiera jednak nowe możliwości dla Piotra Zielińskiego. Pomocnik reprezentacji Polski ma teraz szansę na regularną grę i powrót do formy, której oczekiwano po jego transferze z Napoli. Według „Corriere dello Sport” Chivu rozważa wystawienie Zielińskiego w podstawowym składzie w najbliższym meczu z Fiorentiną. Polak rywalizuje o miejsce z Petarem Suciciem, ale jego doświadczenie w Serie A może dać mu przewagę.

POLECAMY TAKŻE

Chivu oczekuje od swoich pomocników większej agresywności i umiejętności utrzymania równowagi w strefie, w której aktywnie operują Dimarco i Bastoni. Zieliński potrafi łączyć technikę z pressingiem, a jego wizja gry i dokładne podania mogą okazać się kluczowe w systemie Interu. Chorwacki pomocnik wciąż ma problemy z utrzymaniem równej formy, szczególnie w końcówkach spotkań, co działa na korzyść Polaka.

Sytuacja ma również szerszy kontekst. Kontrakt Mkhitaryana wygasa po zakończeniu sezonu, dlatego Inter już teraz musi myśleć o jego potencjalnym następcy. Zarówno Zieliński, jak i Sucic wiedzą, że nadchodzące tygodnie mogą zdecydować o ich przyszłości w Mediolanie. Jeśli Polak wykorzysta swoją szansę, może nie tylko zastąpić Mkhitaryana, ale też na stałe zająć miejsce w środku pola Nerazzurrich.

Zobacz również: Były prezes Realu: To było niedopuszczalne. Teraz Vinicius musi to zrobić! [NASZ WYWIAD]