Lech wykupi Palmę? Właściciel mówi o tej sprawie
Lech Poznań w tym sezonie radzi sobie dość przeciętnie. Nie jest ani tragicznie, ani dobrze, bowiem w ligowej tabeli zespół Nielsa Frederiksena lokuje się daleko poza strefą dającą prawo gry w eliminacjach europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Po rundzie jesiennej jest to 8. pozycja. Z kolei w Lidze Konferencji Europy piłkarzy Kolejorza czeka gra w barażach o awans do kolejnej rundy tych rozgrywek.
Biorąc więc pod uwagę fakt, że władze klubu latem wydały sporo na transfery, a do klubu przyszło kilku ciekawych piłkarzy, z pewnością nie można mówić o zadowoleniu i realizacji oczekiwań kibiców i wszystkich zaangażowanych. Jednym z letnich transferów było wypożyczenie Luisa Palmy z Celticku. Reprezentant Hondurasu miał bardzo dobre wejście do zespołu, ale z czasem jego forma spadła. Dlatego też Lech zaczyna zastanawiać się, czy warto go wykupić. Pensję ofensywnego pomocnika ujawnił na naszych łamach Piotr Koźmiński. Teraz z kolei właściciel Kolejorza, Piotr Rutkowski, powiedział o ewentualnych zamiarach.
– My nie mamy się co zastanawiać nad Palmą. Na początku miał bardzo dobry czas, końcówka była już nieco słabsza. Pod koniec maja podejmiemy decyzję. Wiemy, co musi się wydarzyć. Będziemy wiedzieć, jakie miejsce zajmiemy w lidze, co zrobimy w Lidze Konferencji i jak zakończy się Puchar Polski. Dodatkowo po drodze będą rozmowy i negocjacje w sprawie odejść naszych zawodników. Jest tyle rzeczy, które muszą się wydarzyć. A co najważniejsze, Palma musi udowodnić, że jest wart tyle pieniędzy. Zadaje teraz pytanie: Palma zdobędzie osiem bramek i zrobi pięć asyst w lidze w tym sezonie. Czy to jest to, czy nie jest to? – powiedział Piotr Rutkowski w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”.
Zobacz także: Właściciel Rakowa ocenił działania Legii. Zwrócił się też do Papszuna










